CZEKOLADOWE TRUFLE Z KUTII
27 grudnia 2015
Z daniami świątecznymi jest tak, że zawsze choć trochę ich zostaje. Nie jestem z tych co wyrzucają jedzenie.
Jeśli nie mogę go przerobić, to oddaje innym lub karmię zwierzaki. W tym roku zostało mi trochę kutii. Wiosłowanie łychą w misce, już mi się znudziło. Potrzebowałem solidnej dawki czekolady w czymś bardzo prostym. Wystarczyło zmiksować kutię by zmniejszyć ziarna pęczaku. Dodałem rozpuszczonej czekolady i gotowe. Masę wstawiłem na godzinę do lodówki by stężała.
Jeśli nie mogę go przerobić, to oddaje innym lub karmię zwierzaki. W tym roku zostało mi trochę kutii. Wiosłowanie łychą w misce, już mi się znudziło. Potrzebowałem solidnej dawki czekolady w czymś bardzo prostym. Wystarczyło zmiksować kutię by zmniejszyć ziarna pęczaku. Dodałem rozpuszczonej czekolady i gotowe. Masę wstawiłem na godzinę do lodówki by stężała.
Obtoczenie gotowych kulek jest dowolne. U mnie to kakao, karob, wiórki kokosowe i amarantus ekspandowany.
Trufle wyszły idealne. Nie za twarde i nie za miękkie. Pełne smaku czekolady, maku i bakalii.
Takich dań poświątecznych pojawi się kilka. Jeśli nie skorzystacie teraz, to pewnie za rok. Można też wykorzystać te przepisy przez cały rok.

SKŁADNIKI:
– 2 szklanki kutii (np. z tego PRZEPISU)
– 1 czekolada min. 70% 100 g
– 3 łyżki dowolnego mleka roślinnego
– różności do obtoczenia
WYKONANIE:
– kutie dokładnie zmiksować tak, by nie było zbyt dużych kawałków pęczaku
– czekoladę połamać i wraz z mlekiem rozpuścić na niewielkim ogniu
– dodać do zmiksowanej kutii i dokładnie wymieszać
– masę włożyć na 2-3 godziny do lodówki, by masa stężała
– formować małe kulki i obtaczać w różnościach
– podawać schłodzone
już wstawiam 🙂
świetne, znowu tak słodko i czekoladowo! 🙂 do tego piękne zdjęcia! i piona za niewyrzucanie jedzenia! 🙂
lubię takie pralinki, nawet najlepsze jako prezent!
Podoba mi się taki recykling 🙂
najważniejsze żeby nic sie nie zmarnowało!
Zapraszam do mnie 🙂
NiezŁe! Też zostało mi masę kutii … A jak wyglądają w środku? Można zdjęcie? 🙂