Chlebek bananowy kojarzy się raczej ze sporym ciastem pieczonym w keksówce. Wypełniony po brzegi bakaliami. Krojony w kromki i smarowany najlepszą konfiturą truskawkową. A co by było gdyby zrobić w innej formie?
Kształt sporych ciastek. Po przekrojeniu tworzą dwie kromki idealne do smarowania. Konfitury, twarożki migdałowe na słodko, masło orzechowe. Słodycz jest zbalansowana. Nie dominuje.
Co ciekawe nie ma w nich samego banana. Jest w towarzystwie konfitury truskawkowej, masła orzechowego, czarnego sezamu i czekolady. Mieszanka wybuchowa, ale nadająca charakterystyczny smak wypiekowi
SKŁADNIKI:
– 4 szklanki mąki orkiszowej jasnej
– 1 szklanka dowolnego mleka roślinnego
– 2 kopiaste łyżki masła orzechowego
– 3 spore dojrzałe banany
– 2 kopiaste łyżki konfitury truskawkowej lub innej
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– ½ szklanki syropu klonowego lub innego
– ½ szklanki czarnego sezamu
– 1 czekolada 70% 100 g lub groszki czekoladowe
WYKONANIE:
– banany, masło, konfiturę, mleko i syrop dokładnie zmiksować
– do miski wsypać mąkę, proszek, sezam i drobno posiekaną czekoladę. Dokładnie wymieszać
– połączyć składniki ciekłe z sypkimi i dokładnie wymieszać
– papier do pieczenia ułożyć na blasze. Nakładać masę (najlepsza jest łyżka do lodów. Nakładam 2 łyżki masy). Spłaszczyć masę na grubość ok. 0,5 cm (robię to widelcem zanurzanym w zimnej wodzie)
– piec 30 minut w 180 stopniach. Góra/dół. Wychodzi 20 sztuk
– idealne po przekrojeniu i posmarowane konfiturą lub innym smarowidłem
kukurydziana lub jaglana z ziemniaczaną
Jaka mąka bezglutenowa będzie najlepsza? ZA wyjątkiem ryżowej (nietolerancja)
nie mam pojęcia. Mi zawsze wychodza mega buły.
Nie wyszły nie urosły, co zrobiłam źle? Robiłam wg przepisu.
brawo za czujność
Łyżka do lodów to jedno z najważniejszych urządzeń w kuchni
Zrobiłam te bułeczki. Są bardzo smaczne. Podobał mi się pomysł z przygotowaniem bułeczek. Dzieki temu mam już porcję śniadaniowe. Łyżka do lodów faktycznie bardzo dobrze się sprawdziła.
No właśnie teraz jeszcze raz doczytałam. Zobaczyłam tylko to zdanie „nie ma w nich samego banana” i zrozumiałam ten wyraz „samego” trochę inaczej, a tu kolejne zdanie wiele wyjaśnia ;). Ale chyba w chlebkach bananowych zazwyczaj jest coś jeszcze, a nie tylko banany (przynajmniej w tych, które ja robiłam). Dlatego jak rzuciło mi się w oko tylko to jedno zdanie to wydało mi się to trochę dziwne;). Tak więc nie denerwuj się, myślałam, że coś pominąłeś tak jak ostatnio w pasztecie Pozdrawiam:)
A gdzie tak napisałem? Napisałem, że w chlebkach nie ma samego banana. Jest jeszcze konfitura, mało, sezam itd. Nie napisałem, że brak bananów. Jest w tytule i w składnikach to chyba logiczne, że są
Czemu piszesz, że nie ma w nich banana skoro jest w składnikach?