Kuchnia regionalna nie przestaje mnie zaskakiwać. Kiedy wydaje się, że połączenia składników nie są już tajemnicą, poznaje kolejne. Odkrywanie nowego, czasem zapomnianego, odtwarzanego po latach, jest czymś wyjątkowym. To właśnie mnie zachwyca w kuchni regionalnej. Często piszecie, że pochodzicie z danego regionu i nie znacie prezentowanej potrawy. Nie dziwie się, bo zazwyczaj znane są wąskiemu …
Czasem nachodzą mnie dziwne zachciewajki. Otwieram lodówkę, szafki i próbuje wymyślić coś dobrego. Najlepiej by było szybko i smacznie. Większość potraw regionalnych, taka jest. Proste składniki, kilka ruchów łyżką i gotowe. Tak było z tym przepisem. Małdrzyki małopolskie, choć najczęściej określane, jako krakowskie, to placki z sera. Popularne nie tylko w stolicy Małopolski. Skąd taka …
Tu nie jest potrzebny długi wstęp. Te ciastka trzeba upiec i wcinać z ciepłą herbatą. Tak, wiem. Zaraz usłyszę, że są mega kaloryczne, niezdrowe itd. Zaznaczam. To jest blog o kuchni roślinnej, a nie kuchni fit itp. Tym bardziej, że takich ciastek nie je się codziennie. Nie wcina się też kilka na raz. Małe grzeszki …
Uwielbiam wszelkie kluski, kopytka i w ogóle ziemniaczane cuda. Nie raz zostają ziemniaki z obiadu. Robię z nich kotlety, placki, kluski, pyzy czy kopytka. Najlepsze z sosem grzybowym, surówką z kiszonej kapusty czy buraczkami. Lubię również łączyć ziemniaki z innymi warzywami. Szczególnie korzeniowymi i strączkami. Taki właśnie jest ten przepis. Fasolowe kopytka. Coś pysznego 🙂 …
Jak to zwykle bywa, nie potrafię przygotować małej ilości potrawy. Zawsze w głowie mam, że nie wystarczy 😉 Dlatego bywa, że zostaje coś z obiadu. Spokojnie. Nie wyrzucam, tylko przerabiam na inne danie. Rzadko mrożę, bo nie lubię takiej żywności. Podobnie było z marchew kychano (tu PRZEPIS). Zjadłem połowę porcji, a resztę przerobiłem na kotleciory. …
Czekam na nią cały rok. Młoda kapusta jest najlepsza. Lekko słodka, chrupiąca, delikatna, szybko się gotuje. Idealna na surowo w różnych sałatkach (np. w coleslaw). Świetnie komponuje się z młodą marchewką, pomidorami, kalarepką i koprem. To taki klasyczny i najczęściej serwowany zestaw. Młodą kapustę można serwować na różne sposoby. Pieczona w kawałkach, duszona w sosie …
Nie wiem czy wiecie, ale kuchnia regionalna, to nie tylko potrawy z przed 100 lat. Wiele z nich powstało w różnych okresach. Są takie, które powstały dość niedawno. Jednak wpisały się w jadłospis danego regionu i są jego wizytówką. Mogą być w oparciu o nowe czy znane produkty. Często tak bywa, że są prezentowane pierwszy …
Kolejną potrawą regionalną świętokrzyskiego, jest kasza jaglana z suszonymi śliwkami. Powiecie pewnie, a co to za potrawa. Banalnie prosta i jakaś nienadzwyczajna. I tu się mylicie. Bardzo lubię wszelkie kasze z owocami, ale to połączenie jest genialne. Słodkie, lekko wędzone, a zarazem trochę wytrawne danie. W oryginale dosładzane miodem. Ja dodałem melasy. Ze szczyptą cynamonu. …
Czy lubicie zupy owocowe? Ja należę do grona tych, którzy za nimi nie przepadają. To zmora dzieciństwa. Jagodowa z kluskami w przedszkolu. Truskawkowa w szkole. Jabłkowa czy wiśniowa na mleku z wakacji. To był koszmar do kwadratu. Nigdy nie mogłem pojąć, jak można lubić kompoty z makaronem, czy ziemniakami. To były tak absurdalne połączenia, które …
O kołoczu pisałem, przy okazji TEGO przepisu. Nie będę się powtarzał. Przeczytacie o wyjątkowości tego przepisu, jego pochodzeniu, o ochronie nazwy. Ten śląski wypiek, to marka sama w sobie. Spotkacie go na całym terenie Śląska. Był również obecny w Opolu, na ostatnim kiermaszu wielkanocnym. Najczęściej spotkacie kołocz z makiem, serem lub jabłkiem. Inne wersje są …
Gdyby spytać wegan/ki, które z pierogów lubią najbardziej, bez wahania będą to z soczewicą lub „ruskie”. Nie dziwie się, bo z soczewicą są najbardziej „mięsne” w smaku i aromatyczne. To te pierogi otworzyły mi „karierę” kulinarną. To od nich rozpocząłem, swoją przygodę z gotowaniem. W moim rodzinnym domu, obecne od zawsze. Nieodzowne na wigilijnym stole, …
Kruche babeczki z owocami, to klasyka kuchni polskiej. Były popularne w cukierniach, w czasach PRL. Jakie nieliczne, przyciągały wzrok swymi kolorami i również smakiem. W cukierni pod szkoła, zawsze były na wystawie. Delikatne kruche ciasto, krem budyniowy i soczyste owoce. Niektóre były pokryte dodatkowo galaretką. Coś wspaniałego. Z czasem do rodzimych owoców, dołączały te egzotyczne. …
