PASZTET Z PIECZAREK I SOCZEWICY
Kiedy znudzą się wszelkie pasty do chleba, zabieram się za pieczenia pasztetu. Zaglądam do lodówki, wybieram, co mam pod ręką, gotuję, miksuję, przyprawiam i piekę. Każdy wykonany przeze mnie pasztet, a były już ich setki, nigdy nie smakuje tak samo. I bardzo dobrze. Najgorzej popaść w rutynę. Zawsze uważałem, że trzeba konkurować z samym sobą …












