
Choć moja książka „Roślinna kuchnia kresowa”, jest już na rynku 2 lata, często w przepisach powracam w te dawne regiony II RP. Po napisaniu książki, dostaje od Was wiadomości, że odnajdujecie w niej potrawy waszych rodzin. Nadsyłacie mi również przepisy rodzinne, które sukcesywnie umieszczam na blogu, nie jest inaczej z tym przepisem. Podolskie opiekanki to przepis Pani Anny, który jest dostała od swojej babci Marii. Pani Maria w czasie II RP, mieszkała na Zachodnim Podolu, a dokładnie w województwie tarnopolskim, niedaleko Zbaraża. Po 1945 roku była zmuszona wraz z rodziną udać się w długą i niepewną podróż na nowe ziemie Polski. Zamieszkała we Wrocławiu. Jak każdy mieszkaniec i mieszkanka Kresów, przywiozła ze sobą nie tylko pamiątki materialne, ale również smaki tamtych ziem. Opiekanki były jedne z nich. Czym są? To wyjątkowe w smaku i składzie placki. Są w nich tarte ziemniaki, kiszona kapusta, mąka i przyprawy. Te ostatnie są nieoczywiste dla współczesnych placków. Oprócz soli i pieprzu, dodawano gałkę muszkatołową i mielone nasiona biedrzeńca. Przypomina on w smaku kminek. Dziś nasiona biedrzeńca ciężko zakupić, ale można je samemu nazbierać. W moim przepisie zastosowałem mielony kminek. Jakie są w smaku opiekanki? Przypominają placki ziemniaczane, ale są lekko kwaśne od kapusty, ziołowe od przypraw i niezwykle chrupiące. Smażone były na blaszce wysmarowanej słoniną lub na oleju. Podawane z sosem grzybowym lub ze śmietaną. Pani Annie bardzo dziękuję za przepis i przekazuje w Polskę, bo smaki naszych przodków powinny pozostać niezapomniane.

SKŁADNIKI:
– 1 kg ziemniaków
– 300 g kiszonej kapusty
– 100 g mąki pszennej
– ½ łyżeczki mielonego kminku
– świeżo stare ½ gałki muszkatołowej
– sól i pieprz do smaku
– olej do smażenia
WYKONANIE:
– kapustę drobno posiekać
– ziemniaki obrać i zetrzeć na drobnych oczkach
– w misce wymieszać ziemniaki, kapustę, mąkę i przyprawy. Dokładnie wymieszać
– nakładać masę na patelnie z rozgrzanym olejem. Smażyć na rumiano z obu stron
– podawać z sosem grzybowym


