Wszelkie kluski kojarzą się po pierwsze z gotowaniem w wodzie a po drugie z dodatkiem mąki pszennej lub ziemniaczanej. Czy można inaczej? Zdecydowanie tak. Prostym rozwiązaniem jest pieczenie. Mamy wtedy pewność, że kluski nie rozpadną się podczas gotowania.
Z czego można zrobić takie cuda? Praktycznie z każdych warzyw. Najważniejszy jest dodatek zagęszczający, który nadaje kształt. Tu można zastosować dowolną mąkę. W tym przepisie zastosowałem ukłon dla tych, którzy nie mogą wcinać glutenu. Ilość mąk bezglutenowych na rynku jest pokaźna. Jedne są smaczne a inne koszmarne. Nie wspominam tu o ich konsystencji, bo czasem wyrób idzie do kosza.
Jedną z moich ulubionych jest słonecznikowa i z czerwonego ryżu. Jeżeli mamy dobry blender kielichowy lub malakser to nie ma problemu z domową produkcją. Zadziwiają mnie ceny gotowych mąk. Potrafią być nawet 5 razy droższe niż samo ziarno. Dlatego sam je robię.
W ten weekend zaszalałem z wielkim garem fasoli Jaś i dyniami. Przerabiam je na różne sposoby. Dlatego postanowiłem zrobić z nich pieczone kluchy a dodatkiem mąki ryżowej. A co do takich wytworów? Zdecydowanie sos grzybowy. Najlepiej podgrzybkowy
SKŁADNIKI:
– 3 szklanki ugotowanej białej fasoli
– 1 szklanka musu dyniowego z tego przepisu
– szklanka mąki ryżowej lub innej bezglutenowej
– 2 średnie cebule
– 2 liście laurowe
– sól i pieprz do smaku
– mały pęczek natki pietruszki
– łyżka oregano
– łyżeczka curry
– łyżeczka mielonego kminu
– ½ łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
WYKONANIE:
– cebulę pokroić w piórka i wraz z liśćmi laurowymi i szczyptą soli zeszklić na patelni. Wyjąć liście a cebulę włożyć do miski. Dodać fasolę i drobno posiekaną natkę pietruszki. Dokładnie zmiksować blenderem
– dodać mus dyniowy, mąkę i przyprawy. Wyrobić masę i odstawić na 30 minut
– wilgotnymi dłońmi formować kluski dowolnego kształtu
– układać na papierze do pieczenia
– piec 25 minut w 180 stopniach
– podawać z dowolnym sosem
można
można użyć fasoli z puszki ?
musem z marchewki, buraka, pietruszki
A czym można zastąpić mus dyniowy?
Pycha! Dziś u na niedzielny obiad :-))