PAPPA AL POMODORO (TOSKAŃSKI CUD)
weganon 1 sierpnia 2016

DSC_0016

Lato, Włochy, Toskania, pomidory. Można pomarzyć lub tam wyjechać :) Kiedy pierwszy raz byłem w Toskanii miałem szczęście zasmakować się w najlepszych pomidorach pod słońcem. Podłużne, soczyste o wyrazistym smaku. Pamiętam widok z okolic Sienny gdzie na kamieniach leżały wielkie kraty a na nich przekrojone wzdłuż pomidory. Suszyły się na słońcu.

Toskańczycy wiedzą jak wykorzystać pomidory i czerstwy chleb. Przykładem jest sałatka panzanella i gęsta zupa z miąższu pomidorowego, bazylii i czosnku. Idealna na ciepło, ale również na zimno. By wyszła jak najlepsza musicie użyć dobrych składników. Polecam pomidory podłużne. Niestety nie ma u nas odmiany Fiorentino i ciężko dostać San Marzano. Jednak dobrze się sprawdzają nasze baryłkowate okazy.

Kolejny ważny składnik to pieczywo. Zapomnijcie o napompowanym białym chlebie. Najlepiej sprawdzi się wiejski na zakwasie, ale również ciabata. W Toskanii używają specjalnego chleba, który nie ma soli. Według doniesień historycznych taki chleb pojawił się już w XII wielu. Władcy Pizy skonfliktowani z władcami Florencji zablokowali dostawy soli z nad morza. W ten sposób powstał Toscano Pane, czyli chleb bez soli. Próbowałem go i jest niesamowity w smaku. Ważne jest by chleb był czerstwy.

Są różne metody przygotowania tej gęstej zupy. Najpopularniejsza jest ta gdzie pomidory obiera się ze skórki i pozbawia się wnętrza. Pestki nadają goryczy. Chleb dodaję się na 10 minut przed końcem gotowania. Bazylię podaje się do środka i na wierzch. Całość polewa się najlepszą oliwą.

DSC_0004

SKŁADNIKI:

– 2 kg podłużnych mięsistych pomidorów
– 4-5 kromek wiejskiego chleba lub ciabaty
– 2 starte ząbki czosnku
– garść bazylii + kilka listków na wierzch
– najlepszej, jakości oliwa
– sól i brązowy cukier do smaku

WYKONANIE:

– pomidory lekko naciąć i zalać wrzątkiem. Pozostawić na 5 minut. Obrać ze skórki. Przeciąć na pół i wydrążyć środek (miksuję i wypijam :) )
– pomidory kroimy w mniejsze kawałki i wkładamy do garnka. Dodajemy łyżeczkę soli. Dusimy około godziny. 10 minut przed końcem bez przykrycia i wtedy dodajemy czosnek, porwane listki bazylii i porwany chleb.
– mieszamy i doprawiamy solą i cukrem
– podajemy polane oliwą z posiekanymi drobno listkami oliwy

DSC_0009

DSC_0005

DSC_0013

8 Komentarze

  1. Faktycznie wyszła bardzo gęsta ale przez to pożywna! Akurat miałem dostęp do pomidorów swojskich więc aromat był bardzo wyraźny.

  2. Trzeba pozbyć się maksymalnie wody. Ma być tylko gęsta esencja pomidorowa. Wtedy zupa jest najlepsza :)

  3. Myślę że pomidory lima świetnie się nadają do tej zupy. Mają mało pestek, a dużo miąższu. Moim zdaniem sprawdzą się również każde inne z domowego ogródka np bardzo dojrzałe malinowe.

  4. Uwielbiam takie połączenie, czyli chleb i pomidory. Zastanawiam się jedynie, dlaczego trzeba pomidory ok godziny dusić, czy dlatego, że mają się zupełnie rozgotować ? Wypróbuję, chociaż tak jak piszesz, o dobre pomidory trudno. W sensie, takie mięsiste.

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *