MEKSYKAŃSKI GULASZ Z TAHINĄ
weganon 26 czerwca 2015

To kolejna potrawa z serii „co by tu dziś upitrasić i się nie narobić” :)
Nic prostszego. Podsmażamy kolorowe cukinie, bakłażany, kabaczki, cebule, papryki i inne warzywa. Dodajmy czerwoną fasole, paprykę wędzoną i pomidory. Po pół godzinie mamy sycące pyszne danie.
Dodatek tahiny, to taki mały eksperyment, który okazał się trafny. Pasta nadaje gęstości i lekko sezamowego smaku. Dodatek sporej ilości natki z pietruszki i posiekanych liści rukoli daje zieleń i ziołowy smak.
Całość idealnie komponuje się z kuskusem lub kaszą jaglaną.
Grunt to się nie narobić i najeść na maksa :)

SKŁADNIKI:


– 1 młoda zielona cukinia
– 1 młoda żółta cukinia
– 1 młody kabaczek
– 1 średni bakłażan
– 2 cebule cukrowe
– 2 czerwone papryki
– pęczek natki pietruszki
– garść listków rukoli
– 1 miękkie awokado
– 1 puszka czerwonej fasoli
– puszka pomidorów w soku
– łyżeczka papryki wędzonej słodkiej
– 2 łyżki papryki słodkiej
– 1 puszka kukurydzy
– 3 łyżki tahini
– pół łyżeczki cynamonu
– 1 starty ząbek czosnku
– pół łyżeczki mielonego kminu
– łyżka suszonego oregano
– sól i pieprz do smaku


WYKONANIE:


– warzywa pokroić w średnią kostkę i podsmażyć na oleju rzepakowym przez ok 5 minut
– zmniejszyć grzanie i od czasu do czasu mieszając gotować. Warzywa puszczą sok
– po 20 minutach dodać drobno posiekaną rukolę i natkę, pomidory, kukurydzę, tahini, czosnek, kmin, papryki, pokrojone w kostkę awokado, fasole i cynamon
– gotować jeszcze 10 minut
– doprawić solą i pieprzem

 

2 Komentarze

  1. Pyszne! :) Zmodyfikowałam trochę listę składników (zamieniłam np. fasolę czerwoną na czarną, dodałam groszku) i podałam z plackami ziemniaczanymi z piekarnika – masz rację, niby proste danie i nie trzeba się dużo narobić, a można się porządnie najeść. Idealna propozycja zwłaszcza w ponure listopadowe dni :) Świetny pomysł z dodaniem tahini, dałam jej trochę więcej niż proponujesz w przepisie, bo wprost ją uwielbiam – ciekawie wzbogaciła smak i konsystencja wyszła mi lekko "maślana", jeśli tak to można nazwać. 😉 Wielkie dzięki za przepis!

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *