DOLNOŚLĄSKA ZUPA DZIEWIĘCIOZIELNA

Przedstawiam Wam kolejną wielkanocną zupę. Jeśli jest znana, to tylko mieszkańcom Dolnego Śląska. Jak sama nazwa wskazuje, zupę przygotowuje się z 9 ziół. Wykorzystuje się te, które akurat są w okresie wczesnej wiosny. Oprócz ogrodowych: koperek, natka pietruszki, selera, czosnek niedźwiedzi, szpinak, szczypiorek czy lubczyk, zbieramy te dziko rosnące: szczaw, pokrzywa, bluszczyk kurdybanek, podagrycznik, czosnaczek, mniszek, liście i kwiaty stokrotki czy kwiaty fiołka wonnego.

Na Dolny Śląsk zupa przywędrowała z Niemiec. Jej rodowód jest prawdopodobnie celtycki i germański. Podawana była głownie w Wielki Czwartek, ale również w inne dni świąteczne. Użycie kwaśnych (szczaw) czy gorzkich (mniszek) ziół, miało symboliczne znaczenie męki pańskiej. Liczba 9 również ma magiczne znaczenia. Określa koniec jednego i początek drugiego cyklu. Na przestrzeni wieków, charakter zupy się zmieniał. Zamiast wody do gotowania, używano warzywnego bulionu. Zmieniano dodatek ziół uprawianych w ogrodach i na polach. Zaczęto dodawać również cebulę, czasem ziemniaki. Niezmienna pozostała ilość ziół. Jeśli lubicie dzikie chwasty w swojej kuchni, to koniecznie ją przygotujcie. Będzie zieloną i zdecydowanie zdrowszą wersją ciężkich barszczy i żurów gotowanych na tłustych mięsach. Zupę możecie podawać z ugotowanymi ziemniakami lub wegańskimi „Jajami na twardo” wg tego PRZEPISU.

SKŁADNIKI:

– po garści 9 dowolnych ziół wymienionych we wstępie
– 1 litr bulionu warzywnego
– 1 duża cebula
– sól i pieprz do smaku
 – 2 łyżki oleju rzepakowego lub innego do smażenia
– 1 łyżka wegańskiej śmietanki (opcjonalnie)

WYKONANIE:

– cebulę pokroić w średnią kostkę i podsmażyć w garnku na oleju
– wlać bulion i dodać umyte i pozbawione grubych łodyżek zioła. Nie ma potrzeby ich siekać
– gotujemy na małym ogniu przez 20 minut
– następnie miksujemy blenderem. Doprawiamy solą i pieprzem
– możemy dodać wegańskiej śmietanki i wegańskie „Jaja na twardo”

Wydrukuj jako PDF