Najliczniejszą grupą reprezentującą przepisy regionalne, są pierogi. W każdej części kraju są w różnych konfiguracjach smakowych. Farsz często jest uwarunkowany tym, co w danym regionie rośnie, czego jest najwięcej i decyduje również cena. Przez kilkaset lat były podstawą wyżywienia biedoty i magnaterii. Ratowały od głodu, dawały siłę do pracy na roli, od święta i na co dzień. To nasz sztandarowy produkt i nikt nam tego nie zabierze.
Wracając do przepisu. Jedne z najbardziej znanych pierogów, to ruskie. Farsz z ziemniaków, twarogu i cebuli. Znane nie tylko w naszym kraju. Mamy również inne pierogi z pyrami. To pierogi „szlachcice”. Tu farsz jest z surowych, tartych ziemniaków z dodatkiem duszonej cebuli, majeranku, soli i pieprzu. Zastanawiacie się pewnie, skąd taka nazwa. Przecież takie pierogi to tania i prosta kuchnia, a nie jakieś wytworne jedzenie. Już wyjaśniam. Szlacheckość wynika z okrasy. Ma być mocno tłusta, na bogato. Duszona cebula, która jest smażona na wytopionym wieprzowym tłuszczu. Bardzo energetyczne danie. Wyróżnia je też rozmiar. Są ponad 2 razy większe od standardowych pierogów. Znane są w południowej części Podlasia i wschodnich granicach Mazowsza oraz na Opolszczyźnie. Jednak na Listę Produktów Tradycyjnych, trafiły, jako potrawa mazowiecka. Nie ma sensu się sprzeczać skąd pochodzą. Są idealne w smaku. Przygotowanie ich nie jest szybkie, ale warto poświęcić trochę czasu. Pyszne prosto z wody, jednak odsmażane to poezja
SKŁADNIKI:
Farsz:
– 1,5 kg mączystych ziemniaków
– 3 średnie cebule
– sól i pieprz do smaku
– 2 liście laurowe
– 5 ziaren ziela angielskiego
– 2 łyżki majeranku
Ciasto:
– 2,5 szklanki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej
– 1 łyżeczka soli
– około ¾ szklanki gorącej wody
WYKONANIE:
Farsz:
– cebulę pokroić w drobną kostkę i zrumienić wraz ze sporą szczyptą soli, liściem laurowym, zielem angielskim i majerankiem. Wyjąć liście i ziele
– ziemniaki obrać i zetrzeć na tarce o drobnych oczkach (jak na placki)
– masę wylać na gazę i odstawić na 15 minut (nie odciskać płynu)
– ziemniaki przenieść na patelnię z cebulą i smażyć kilka minut. Mieszać często, by ziemniaki się nie przypaliły. Powinny stracić swoją surowość
– wystudzić, doprawić do smaku solą i pieprzem. Farsz ma być wyrazisty w smaku
Ciasto:
– mąkę wymieszać z solą, dodać wodę i zagnieść elastyczne ciasto. Odstawić pod przykryciem na 20 minut
– ciasto wałkować cienko, nakładać farsz, zlepiać i gotować w osolonej wodzie 8 minut. Podawać ze zrumienioną cebulką. Idealne są odsmażane
Dziękuję
Takie pierogi na Polesiu nazywają się polesiaki. Są pyszne. Jadłam je w Urszulinie(woj. Lubelskie)
P.S
Robisz piękne zdjęcia
Moj babcia z Sokolowa Podlaskiego takie robila, ale w normalnym pierogowym rozmiarze. Moje ulubione pierogi Dzieki za przepis!
Tak
jedna szklanka u weganona to 250 ml ? 😉