Lubię desery w słoiczkach lub, jak kto woli w szkle. To słodkości w porcji dla każdego współbiesiadników. Kolorowe, owocowe, na bazie kasz, orzechów, przeróżnych kremów. Powinny być aksamitny w strukturze, ale również mieć coś chrupiącego. Smaki powinny się przeciwstawiać. Słodki z kwaskowym.
Do klasyków należą puddingi z chia i tapioki. Różnego rodzaju kremy na bazie napojów roślinnych, wanilii, mięty, soków owocowych czy musów. Najlepiej schłodzone. Jako uzupełnienie posiłku. Najlepiej w zdrowszym wydaniu.
W tym przepisie sok malinowy wzbogaciłem sokiem buraczanym. Powstał z pieczenia buraków. Słodki i lekko ziemisty w smaku. Uzupełnieniem całości jest miętowy krem na bazie śmietanki kokosowej z dodatkiem zielonej chlorelli. Chrupkości dają płatki migdałowe.
SKŁADNIKI:
Pudding chia:
– 5 łyżek nasion chia
– ½ szklanki soku buraczanego
– ½ szklanki soku malinowego, (jeśli nie jest słodki to dosłodzić)
Krem kokosowy:
– 1 puszka mleka kokosowego 400 g (zawartość kokosa powyżej 75% i tłuszczu 17%), wstawiona do lodówki na 1-2 dni
– 12 sporych listków mięty
– 1 łyżeczka chlorelli (użyłem TEJ)
– 3 łyżki syropu z agawy
– płatki migdałowe i listki mięty do ozdoby
WYKONANIE:
Pudding:
– Chia wsypać do miseczki, dodać soki. Wymieszać dokładnie i odstawić na pół godziny. W tym czasie mieszać kilka razy
– wstawić do lodówki na 2-3 godziny. Mieszać kilka razy. Powinna powstać galaretka
– przełożyć do słoiczków
Krem kokosowy:
– z puszki wyjąć tylko białą, stałą część. Zmiksować np. blenderem z syropem, miętą i chlorellą. Nałożyć na pudding
– ozdobić płatkami i miętą. Wstawić do lodówki na 2-3 godziny