WEGAŃSKI FORSZMAK LUBELSKI
weganon 11 stycznia 2023

DSC_0007

Nie staram się zbyt często weganizować potraw mięsnych. Jeśli to robię, to na życzenie czytelników lub gdy potrawa jest bardzo znana i chce poczuć jej zbliżony smak. Na blogu jest niewiele takich potraw. Wiem, że jest grupa osób, która po rezygnacji z produktów mięsnych, poszukuje ich w kuchni roślinnej. Daje im to swego rodzaju bezpieczeństwo i poczucie, że rezygnacja z mięsa, nie musi oznaczać utraty jego smaku. Od lat toczy się zaciekła walka tych, którzy uważają, że takie potrawy są zbędne, a tymi, którzy zwyczajnie ich potrzebują. Wyznaję zasadę, że to każdego sprawa i dobrze by było gdybyśmy zamiast tracić energię na jałowe dyskusje, z taką samą siłą dbali o dobrostan zwierząt. Powróćmy jednak do przepisu. Dziś wędrujemy na Lubelszczyznę, by poczuć smak klasyka, który od ponad 100 lat prezentuje się na stołach tego regionu.

Czym jest forszmak? Z języka niemieckiego oznacza przystawkę. Przeglądając kuchnię tradycyjna i regionalną, forszmak ma wiele form i składników. Może być zrobiony z mięs, wędlin, ryb, jaj na twardo i innych składników. Może być gotowany lub zapiekany. Lucyna Ćwierciakiewiczowa w swojej książce z 1860 roku, podaje przepis na forszmak z cielęciny, śledzi z dodatkiem ziemniaków i jaj, który się następnie zapieka z dodatkiem sera. Jeszcze inną formę ma w książce Marii Marciszewskiej z 1929 roku „Doskonała kuchnia”, gdzie składa się z śledzi wymieszanych z ugotowanymi ziemniakami z dodatkiem surowej lub duszonej cebuli. Forszmak lubelski ma inną formę. Przypomina gesty gulasz, który przygotowuje się z różnych mięs, wędlin. Charakterystyczny jest dodatek koncentratu pomidorowego, kiszonych ogórków i słodkiej papryki. Przygotowywany jest z okazji wesel, poprawin i innych uroczystości. Na Lubelszczyźnie, forszmak podawany jest często w miseczkach z usmażonego ciasta naleśnikowego lub w wydrążonych chlebkach. Na wierzchu jest kleks śmietany i całość posypana koperkiem.

Z czego zrobić wersję wegańską forszmaka? Na rynku znajdziecie przeróżne alternatywy dla produktów mięsnych. Do przepisu wybrałem kiełbaski węgierskie od Dobrej Kalorii, „wędzony boczek” od Bezmięsnego i sojowe kostki. Ten zestaw sprawił, że wyszło coś niesamowitego w smaku. Gulasz ma smak słodki i kwaśny i niezwykle aromatyczny.

DSC_0023

SKŁADNIKI:

– 1 opakowanie „wędzonego boczku” od Bezmięsnego
– 1 opakowanie „węgierskich kiełbasek” od Dobrej Kalorii
– 1 opakowanie suchych kostek (proteiny) sojowych – 100 g
– 2 średnie czerwone papryki
– 2 średnie cebule
– 3 spore ogórki kiszone
– 2 liście laurowe
– 6 ziaren ziela angielskiego
– 3 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
– 3 łyżeczki koncentratu pomidorowego
– 1 litr bulionu warzywnego lub wody
– sól i pieprz do smaku
– 3 łyżki oleju
– śmietanka roślinna np. 15% Planton

WYKONANIE:

– do garnka wlać olej. Boczek pokroić w średnią kostkę. Kiełbaski w grube plasterki. Cebulę w piórka. Paprykę w spora kostkę. Wszystko smażyć na średnim ogniu z liśćmi laurowymi, zielem angielskim i spora szczyptą soli przez kilka minut. Wlać bulion i gotować na małym ogniu przez 15 minut
– dodać kostki sojowe i dalej gotować 15 minut
– na koniec dodać koncentrat pomidorowy, pokrojone w słupki ogórki kiszone i paprykę w proszku. Zagotować i doprawić do smaku solą i pieprzem
– podawać z kleksem śmietany i koperkiem

DSC_0004

DSC_0005

DSC_0030

DSC_0012

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *