TARTA SZPARAGOWA Z ZIELONYM KREMEM TOFU
weganon 13 kwietnia 2017

DSC_0047

Każdego roku są ważne dwa okresy. Wczesna wiosna i późna jesień. Ten pierwszy zaczyna się szparagami i pierwszymi ziołami. Drugi kończy Dnie Szabrownika. Tak wyznaczam sobie zakupy w Gospodarstwie Rolnym Ludwika Majlerta :)

Wczoraj dostałem piękne, zielone szparagi. Prosto z pola. Prawię połowę zjadłem na surowo. Uwielbiam w takiej formie. Kolejna szybka propozycja to krótko smażone z cytrynowym sosem tahini lub zwyczajnie z samą oliwą i solą morską. Te piękne i smaczne łodyżki nie wymagają zbyt wielkiej obróbki. Same w sobie są już wyjątkowe.

To, co pozostało wylądowało w tarcie. Ciasto francuskie roślinne. Bez problemu można dostać gotowe w większości sklepach. Zawiera sporo dziwnych dodatków, ale pozostaje wegańskie. Można też zrobić samemu. Trwa to ładnych parę godzin, ale jest możliwe. Używamy wegańskiej margaryny a najlepiej zimnego oleju koksowego.

Tarta musi obfitować w krem. Bardzo często jest to ser z dodatkiem jajek. W wersji roślinnej idealne jest tofu z aromatycznymi dodatkami. Idealnie się zapieka. Młode szparagi miękną i mamy cudowną, wiosenną tarte :)

DSC_0003

SKŁADNIKI:

– 1 opakowanie ciasta francuskiego roślinnego o wymiarach około 50 na 25 cm
– 2 kostki naturalnego tofu po ok. 180 g
– około 20-25 sztuk zielonych, niezbyt grubych szparagów
– 1 łyżeczka żółtego, łagodnego curry w proszku
– sól i pieprz do smaku
– 15 listków czosnku niedźwiedziego (lub 2 ząbki starte czosnku i 20 listków bazylii)
– 10 łyżek soku z ogórków kiszonych

WYKONANIE:

– tofu zmiksować z pociętymi listkami czosnku niedźwiedziego i sokiem z ogórków na gładko. Dodać curry, sól i pieprz do smaku
– ciasto rozwinąć i ułożyć na blasze. Wyłożyć krem i rozsmarować tak by z każdej strony pozostało ok. 2 cm wolnego brzegu. Wokół kremu zróbcie płytkie nacięcie nożem (tak by nie przeciąć ciasta)
– na kremie ułożyć szparagi, (jeśli są grube to przeciąć wzdłuż na pół)
– piec 20 minut w 205°C (grzanie góra/dół, środkowa półka)

DSC_0035

DSC_0008

DSC_0013

DSC_0025

3 Komentarze

  1. Pani Kasiu
    Czosnkowy smak jest idealnie wyczuwalny. Może trochę traci na mocy, ale i tak smakuje wybornie. Ja nie używam suszonego. Dla mnie t nic nie warta sieczka :) Jak Pani wspomniała. Najlepszy jest surowy :)

  2. Pięknie wyglądające danie.Czy to prawda,że czosnek niedźwiedzi nie posiada walorów smakowych po podgrzaniu?Gdzieś czytałam,że je traci i jest polecany do jedzenia na zimno/surowo.Jaka jest Pana opinia,jak smakowało to danie,czy było czosnkowe?

  3. nie umiem doczekać się szparagów :) na razie widziałam tylko zagraniczne, ale czekam niecierpliwie na nasze Polskie! lokalnie, najlepiej <3
    ekstra tarta! bardzo podoba mi się pomysł z smakiem tofu!

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *