Jedną z propozycji podwieczorkowych z moich dziecięcych lat był ryż z jabłkiem. Kremowy z dodatkiem cynamonu. Tamte czasy nie dawały wielu możliwości, ale pewne było, że składniki są dobrej, jakości. Nie było konserwantów, ulepszaczy i innych świństw. Miało być prosto i smacznie. I tak było.
Taki deser często był w przedszkolu, ale również w domu. Nie na śniadania a właśnie na popołudniowe biesiadowanie. Jabłka zrywane tuż przed przygotowaniem prosto z drzewa. Dodawane na końcu w formie musu. Wcześniej owoce były pieczone. Cynamon był cejloński a nie ten kiepskiej, jakości który teraz można głównie spotkać w sklepach. Zapach było czuć w całym domu. Zdaje sobie sprawę, że jest on droższy, ale warto zainwestować by poczuć prawdziwy smak kory.
Z racji sezony śliwkowego postanowiłem dodać również te owoce. Idealnie komponują się z kremowym ryżem ugotowanym na mleku migdałowym. Nie ma tu śmietany. Wystarczy mleko roślinne i sezamowa pasta tahini. Nadaje potrawie chałwowego posmaku. Do posłodzenia użyłem syropu daktylowego. Pasuje jak żaden inny.
Nie ważne czy wcinamy na podwieczorek, pierwsze czy drugie śniadanie. Warto czasem powrócić smakiem do dawnych czasów
SKŁADNIKI:
– ½ szklanki dowolnego ryżu (użyłem jaśminowego)
– 2 szklanki dowolnego mleka roślinnego (użyłem migdałowego)
– syrop daktylowy lub inny do słodkości (użyłem 3 łyżki)
– 10 sporych węgierek
– 2 kwaskowe jabłka
– 3 łyżki tahiny
– cynamon (dodałem ½ łyżeczki)
– do posypania dowolne orzechy
WYKONANIE:
– jabłka obrać i pokroić na 8 części. Śliwki wydrylować i podzielić na pół. Ułożyć na papierze do pieczenia i piec 5 minut w 180 stopniach
– ryż zalać mlekiem i pod przykryciem na małym ogniu gotować około 20 minut
– jabłka i śliwki zmiksować dokładnie (można odłożyć parę kawałków do ozdoby). Dodać do ryżu wraz z syropem i dokładnie wymieszać. Dodać cynamonu do smaku i tahinę. Wymieszać
Szukałam jakiejś inspiracji na dzisiejszy obiad/deser:) Dzięki!! Fajnie wyszło połączenie śliwek z ryżem i tahini:))) taka inna wersja tradycyjnego „ryżu z jabłkami”:)
Pozdrawiam:)
Wygląda dobrze!
suszone śliwki też będą idealne
Oooo, to to to, dzisiaj będzie moja kolacja. Niestety nie mam już świeżych śliwek, dodam suszone. Mam nadzieję, że smak będzie przybliżony.