KOTLECIKI FALAFELOWE Z GRZYBAMI
weganon 13 października 2016

dsc_0067

Czekolada i dynia. Kuchnia polska, włoska i arabska. Te hasła najczęściej pojawiają się w postach na blogu. To lubię najbardziej. Nie bez powodu. Uwielbiam wyzwania jak i wielowymiarowość smaków.

Kuchnia arabska ma do zaoferowania proste jak i bardzo aromatyczne dania. Przyprawy są najważniejsze. W pojedynkę i w wieloskładnikowych mieszankach. Każdy kraj ma swoje charakterystyczne układy. To one nadają często niepowtarzalnego smaku.

Nie bez powodu moją ulubiony wegańskim miejscem w Warszawie jest Falafel Bejrut. Wspaniałe hummusy, pasty i przede wszystkim falafele. Często je robię w domu, ale jak jestem tylko na mieście to wstępuję na Moliera lub Nowolipki.

W tym przepisie oprócz składników typowych dla tych małych przekąsek znalazły się grzyby. To mój mały eksperyment. Smak odrobinę inny, ale charakter pozostał. Zachęcam do tworzenia nowych połączeń w kuchni. Czasem efekt jest zaskakujący :)

dsc_0035

SKŁADNIKI:

– 2 szklanki suchej ciecierzycy
– spory pęczek natki pietruszki
– ½ kg pieczarek
– 2 spore ząbki czosnku
– sól do smaku
– 1 średnia cebula
– 2 łyżeczki mielonego kminu
– 1 łyżeczka cynamonu
– 1 łyżeczka mielonej kolendry
– ½ łyżeczka sody

WYKONANIE:

– ciecierzycę namoczyć w zimnej wodzie z dodatkiem sody (na litr wody 1 płaska łyżka), przez kilka godzin. Odcedzić i dokładnie przepłukać kilka razy zimną wodą
– grzyby pokroić w małą kostkę i udusić z odrobiną soli aż odparuje cała woda. Wystudzić
– za pomocą malaksera lub maszynki do mielenia (nie blendera), zmielić ciecierzycę z natką, czosnkiem i cebulą. Dodać przyprawy i usmażone grzyby. Doprawić do smaku solą i dokładnie wymieszać
– łyżką nabierać masę i trochę pomiętosić w dłoniach (pozbywamy się powietrza z masy). Uformować płaskie okrągłe kotleciki (nie powinny mieć sporych spękań po bokach)
– smażymy do zrumienienia po obu stronach na oleju
– najlepsze są z sosem z tahiny i cytryny

dsc_0038

dsc_0055

dsc_0076

7 Komentarze

  1. Dokładnie i długo wyrabiam masę. Później wielokrotnie miętoszę w dłoniach by pozbyć się powietrza z masy. Gdy formuję staram się by nie było pęknięć po bokach. Nigdy mi się nie rozwaliły. Grunt to również nieprzywierająca patelnia

  2. zmiękcza wodę i szybciej ziarna pęcznieją. Robię tak do wszystkich strączków, które wymagają moczenia. Zresztą przyspiesza to również później gotowanie

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *