KOTLETY Z JAGLANEJ, JARMUŻU I GRZYBÓW
18 lutego 2016
Dla cierpiących na nadmiar jarmużu to idealny przepis. Gdy mamy już dość pesto, koktajli czy zup to jedna z propozycji wykorzystania tego zielska. Oprócz kaszy jaglanej, która służy, jako sklejacz mamy grzyby dla aromatu i zmielony słonecznik dla konsystencji.
Przyprawy klasyczne. Curry, kmin rzymski, mielona kolendra, ziarna kminku, sól, pieprz i majeranek. Kotlety można panierować i smażyć. Tym razem wolałem wersję pieczoną.
Co do kotletów? Puree z ziemniaków i buraków z mlekiem ryżowym i mizeria 
SKŁADNIKI:
– 3 spore garście drobno porwanych liści jarmużu
– szklanka suchej kaszy jaglanej
– szklanka pestek słonecznika
– 0,5 kg pieczarek
– sól i pieprz do smaku
– łyżeczka curry
– łyżeczka mielonego kminu rzymskiego
– łyżeczka mielonych ziaren kolendry
– łyżeczka ziaren kminku
– łyżka suszonego oregano
WYKONANIE:
– kaszę przepłukać kilka razy wrzątkiem na sicie i ugotować w 2 szklankach osolonej lekko wody do miękkości. Wystudzić
– słonecznik zmielić prawię na mąkę
– jarmuż zmiksować malakserem
– grzyby pokroić w plasterki, lekko posolić i poddusić na suchej patelni do odparowania wody. Wystudzić a następnie zmiksować np. blenderem
– wszystkie składniki połączyć. Dodać przyprawy. Doprawić solą i pieprzem do smaku
– masę odstawić na pół godziny a następnie formować kotlety
– piec 20 minut w 190 stopniach. Po upieczeniu są miękkie. Wystarczy odczekać kilka minut i lekko twardnieją
Wydrukuj jako PDF
KLUSKI DYNIOWE A’LA JANOWICKIE
16 listopada 2024
OPOLSKI KOMPOT Z KWITY
13 listopada 2024
KOTLETY Z SOCZEWICY I KASZY Z PŁASKURKI
22 października 2024
KAPUSTA ZIEMNIACZANA
25 września 2024
Bardzo, bardzo dziękuje i życzę smacznego
właśnie je jem i są to najpyszniejsze kotlety ever! Przerobiłam ich juz setki i żadne nie trafiły tak w mój smak. Kocham je tez za idealną konsystencje. Są po prostu mega. A Twój blog jest dla mnie po skarbnicą! Dzięki. Robisz to dobrze! 😉
Mąż zrobił z podwójnej ilosci. Są bardzo smaczne!
Wyglądają mega:)
Co mozna dodać zamiast pestek słonecznika?
też tak robię
za pierwszym razem zrobiłam w formie kotletów, ale w trakcie zaczęłam je jeść również jako dodatek do chleba razowego i uznałam, że to bardzo dobry "pasztet" i teraz zrobiłam od razu w foremce. pycha
Wystarczy 20 minut. Wszystkie składniki są już gotowane więc wystarczy nawet parę minut by zapiec wierzch
Zrobilam z pewnymi modyfikacjami, bo nie mialam wszystkich skladnikow, pyszne w smaku, tylko chyba za dlugo pieklam, bo wyszlych za suche.
Witam
Z tą solą to jest spory problem bo ja akurat używam jej sporo bo lubię ten smak (tak mam od dzieciństwa). Podczas warsztatów, które organizuję często słyszę, że za dużo sole. Dlatego zawsze umieszczam informację "do smaku" Unikam konkretnej ilości by później nie okazało się, że ktoś wyrzuca jedzenie bo nie można go zjeść.
Dziękuję za miłe słowa
Witam, zwracam się do pana z gorącą prośbą. Czy mógłby pan chociaż w niektórych przepisać podawać ilość soli i pieprzu jaką należy dodać? Zupełnie nie potrafię przyprawiać i zawsze miałam z tym problem, mimo że wszystko robię zgodnie z przepisem to i tak z tego powodu wychodzi dziwne w smaku. Zdaję sobie sprawę że takie odmierzanie soli może być problematyczne, ale chodzi mi o przynajmniej orientacyjną ilość, np. pół łyżeczki. Serdecznie pozdrawiam i kłaniam się nisko najlepszemu kucharzowi pod słońcem
tak, ja miele w malakserze z nożem w kształcie litery S
choć powróciłam do mięsa, to nigdy nie polubię mielonych i pulpecików mięsnych bardziej niż wielbię warzywne!
Kotlety wyglądają wspaniale, spróbuję zrobić dzisiaj na obiad. Jak zmielić pestki słonecznika na mąkę? w malakserze?
kotlety z jaglanej?! o tak, zawsze i wszędzie 😀 nie mam jarmużu, ale inna zielenina się znajdzie, więc wyjdzie i tak 😉
Kotlety jaglane? Jak dla mnie jedna z najlepszych opcji na wegańskie kotlety! Tyle, że na nadmiar jarmużu niestety nie cierpię, ale jeći to się zmieni, to robię!
Kotlety jaglane? Jak dla mnie jedna z najlepszych opcji na wegańskie kotlety! Tyle, że na nadmiar jarmużu niestety nie cierpię, ale jeći to się zmieni, to robię!
Koniecznie muszę wypróbować, mam fioła na punkcie wegańskich kotlecików 😀