DYNIOWE BISZKOPCIKI

Wracam do Was po dłuższej przerwie. Już nie jest tajemnicą, jaki był powód. Już niedługo pojawi się moja pierwsza książka. Cała będzie na słodko, ale o tym opowiem w innym poście. W nawiązaniu do książki, pierwszy przepis jest na słodko

Już wiecie jak uwielbiam dynie. W każdej formie. Na słodko i wytrawnie. Surowo, pieczone czy gotowane. W całości lub kawałkach. Hokkaido, piżmowa, Muscat, Futsu black, Blue balet, acorn czy mandarynkowa. Nie ma znaczenia. Każdą przerabiam i testuje. W najlepszym gospodarstwie pod słońcem. Pana Ludwika Majlerta, jest mnóstwo dyń. Różne gatunki.

Na pierwszy rzut idą, fikuśne dyniowe biszkopciki. Miękkie i puszyste. O smaku orzechowym z dodatkiem cynamonu. Posypane kokosowym pudrem lub polane cytrynowym lukrem. Użyłem nowej formy. Zakupiłem ją w TK MAXX. Wychodzą z niej piękne kształty małych biszkopcików lub babeczek, jak kto woli.

Tym wpisem rozpoczynam mały maraton dyniowy. Na blogu jest już sporo przepisów, ale w głowie mam jeszcze więcej

SKŁADNIKI:

– 1 szklanka musu dyniowego (przepis TU)
– 1,5 szklanki dowolnego mleka roślinnego (polecam orzechowe lub migdałowe)
– 1 kopiasta łyżka masła orzechowego
– 1,5 szklanki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej
– ½ szklanki dowolnego nierafinowanego cukru (u mnie kokosowy)
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka sody
– 2 płaskie łyżeczki cynamonu
– skórka i sok z 1 cytryny
– 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego

WYKONANIE:

– mus wymieszać z masłem, ekstraktem waniliowym, mlekiem, sokiem i skórką z cytryny i cukrem
– w drugiej misce wymieszać mąkę, cynamon, sodę i proszek. Wlać ciekłe składniki i dokładnie wymieszać
– formę do babeczek wypełnić masą (polecam masę przelać do rękawa cukierniczego lub woreczka na mrożonki i wyciskać masę). Można zrobić w formie muffinek
– piec 25 minut w 180°C
– wystudzić, polać lukrem lub posypać pudrem

Wydrukuj jako PDF