Uwielbiam kruche ciastka. Piekę zawsze hurtowe ilości, bo lubią je również moi znajomi z pracy. Rozpływające się ustach. Cytrynowe, waniliowe, migdałowe, orzechowe. Te ostatnie to moje ulubione. Zawsze mieszam mąkę orkiszową, pszenną, gryczaną lub inną z mielonymi orzechami. Orzechy oprócz smaku, nadają chrupkości i sprawiają, że ciastka są również lekko wilgotne. Można wykorzystać dowolne orzechy, ale najbardziej aromatyczne są włoskie.
SKŁADNIKI:
– 3 szklanki mąki orkiszowej typ 1100 lub inna
– 1 szklanka orzechów włoskich + połówki do ozdoby
– 200 g wegańskiej margaryny
– ¾ szklanki cukru pudru
– 2 łyżki dowolnej śmietanki roślinnej
WYKONANIE:
– szklankę orzechów zmielić malakserem na drobne okruszki. Wymieszać z mąką
– margarynę zmiksować na puszysto z cukrem. Dodać śmietanę i ponownie zmiksować
– dodać mąkę z orzechami i szybko zagnieść ciasto. Powinno nie kleić się do rąk
– wstawić na godzinę do lodówki
– podsypując blat mąkę, wałkować na grubość kilku mm
– wykrawać dowolną foremką kształty. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
– lekko wciskać połówkę orzecha
– piec 10 minut w 175°C
– studzić na kratce
3 łyżki, ale nie będzie takiej kruchości
Weganonie, a czy wege-margarynę można zastąpić neutralnym olejem, np. rzepakowym? Ile go wówczas dać?
Po wyjęciu są miękkie. W miarę stygnięcia są kruche
Potwierdzam, wyszły super <3 Pytanie czy ciasteczka po 10 minutach powinny być nadal miękkie z wierzchu, a twardnieją po wyciągnięciu? Mam stary piekarnik, więc trzymałam je dłużej dla pewności (mam wrażenie, że wyszły odrobinę za suche)
Oczywiście, że da. Będą może bardziej ziarniste niż kruche, ale i tak smaczne
Idealne na jesienne wieczory c: Tylko czy da radę też na mące z orkiszu pełnoziarnistej typ 1850? Bo taka mi zalega w szafce od dłuższego czasu