KASZUBSKA POLEWKA KMINKOWA

Każdy z regionów Polski, ma swoje zupy. Niektóre są bardzo podobne do siebie i różnią się jednym lub kilkoma składnikami. Inne są bardzo charakterystyczne dla danych ziem. Takie zróżnicowanie warunkuje położenie geograficzne, warunki przyrodnicze czy tło historyczne. Jedne ziemie obfitowały w przeróżne składniki. Inne cierpiały na deficyty żywieniowe. Radzono sobie, jak to było możliwe. Powstawały wtedy tzw. bieda potrawy. Innym przyczynkiem były również braki czasu. Praca na polu, pochłaniała większość dnia. Trzeba było przygotować coś na szybko, prosto i tanio. Miała najeść się cała rodzina i pomocnicy w obejściu.

Zaglądając na Pomorze a dokładniej na Kaszuby, można natknąć się na intrygującą zupę. Podchodziłem do niej trochę, jak do jeża. Uwielbiam nasiona kopru i kminku. Unikam jak ognia anyżu ze względu na moją alergię. Uwielbiam kminek w kapuście, puree ziemniaczanym, pastach, ale nigdy w zupie i to w takich ilościach. Przełamałem się i zrobiłem. Pierwsza myśl po pierwszym łyku zupy. Dlaczego wcześniej jej nie zrobiłem. Jest niesamowita w smaku. Bardzo aromatyczna. Inna niż wszystkie. Na jej smak wpływa nie tylko sam kminek, ale również esencjonalny bulion warzywny. Idealna na chłodne dni.

SKŁADNIKI:

– 5 łyżek kminku
– 5 szklanek bulionu warzywnego (np. TEGO)
– 1 łyżka wegańskiej margaryny
– 1 łyżka mąki orkiszowej lub innej do zasmażki
– sól i pieprz do smaku
– 1-2 łyżki dowolnej śmietanki roślinnej

WYKONANIE:

– do suchego garnka wsypać kminek i podgrzewać do czasu, aż zacznie podskakiwać. Ostrożnie wlać 2 szklanki bulionu. Przykryć, gotować na małym ogniu około 45 minut
– zawartość garnka przecedzić przez drobne sitko. Zebrany płyn przenieść z powrotem do garnka, dodać pozostały bulion. Gotować na małym ogniu 5 minut
– na patelni rozpuścić tłuszcz i dodać mąkę. Ciągle mieszać, aż mąka się lekko przyrumieni. Dodać do garnka i wymieszać dokładnie
– na koniec dodać śmietankę, doprawić do smaku solą i pieprzem
– idealna z grzankami

Wydrukuj jako PDF