Przygotowanie wszelkich dań powinno opierać się nie tyko na smaku, ale również na komponowaniu składników odżywczych. Dzienne zapotrzebowanie na białko, tłuszcze, węglowodany, sole mineralne czy witaminy jest ważne dla naszego organizmu.
Oprócz podstawowych składników dostarczamy również prozdrowotne metabolity wtórne roślin. Ich działanie jest często zbawienne dla naszej odporności, pracy narządów, przebiegu przeróżnych procesów biochemicznych w komórkach.
Jedną z ważnych grup takich substancji są antocyjany. To barwniki roślinne odpowiedzialne za kolor kwiatów czy owoców. Ich barwa zależy od odczynu, jaki panuje w danej chwili w soku komórkowym. Stąd mamy szeroki wachlarz barw.
Najcenniejsze są antocyjany o ciemnofioletowej lub wręcz czarnej barwie. Występują w wielu smacznych owocach. W tym przepisie zastosowałem sztandarowe przykłady. Czarny bez, fioletowe winogrona, aronię i węgierki. Te owoce są bogate w te cenne składniki.
Za co odpowiadają antocyjany? Idealnie obniżają cholesterol (winogrona i wino), przez co zapobiegają chorobom układu krążenia. Działają przeciwzakrzepowo. Bez czarny i aronia to złoto dla naszych oczu. Wiem, co mówię, bo spędzam sporo czasu przed komputerem. Wystarczy herbatka z tych owoców i wszystko jest OK. Poprawiają ostrość widzenia i regenerują zmęczone oczy. Ważną cechą jest działanie przeciwnowotworowe. Usuwają z organizmu wolne rodniki i hamują rozrost niektórych komórek nowotworowych.
Nie pozostaje nic innego jak korzystać z dobrodziejstw natury. Jedzmy świeże i suszone owoce w deserach czy pijmy z nich herbatki. Poprawiajmy zdrowie w smaczny sposób. Twórzmy własną żywność funkcjonalną
SKŁADNIKI:
– 2 szklanki ciemnych (najlepiej polskich) winogron
– 2 kiście dzikiego bzu czarnego
– 10 śliwek węgierek
– 1 szklanka aronii
– woda
– 2 łyżki z lekką górką (zależy jak gęsty lubicie kisiel) mąki ziemniaczanej
– coś do posłodzenia
WYKONANIE:
Ważne informacje:
– bez czarny musi być dojrzały. Nie mogą być zielonkawe lub brązowe owoce. Kolejna ważna rzecz to nie jedzmy na surowo owoców i kwiatów. Są toksyczne i tylko obróbka cieplna powodują, że są jadalne
– do wysokiego naczynia wkładamy winogrona, aronię, wypestkowane śliwki i oberwane z gałązek owoce bzu (tu idealnie sprawdza się widelec do szybkiego ściągania). Całość dokładnie miksujemy ręcznym blenderem. Uzupełniamy całość wodą do 1 litra. Odcedzamy na gęstym sitku lub gazie (pozbywamy się pestek)
– przelewamy do garnka. Gotujemy na małym ogniu przez 5 minut
– w szklance rozrabiamy 2 łyżki mąki z połową szklanką zimnej wody. Wlewamy ją do garnka i gotujemy jeszcze minutę ciągle mieszając
– doprawiamy do smaku czymś słodkim
super
Zrobiłam, pachniał jak knedle z kwiatem bzu i był przepyszny 😀
Każde owoce nadają się na kisiel
Czy można użyć innych owoców?
Polecam. Jest pyszny
Jutro robię ! <3
Domowe kisiele są najlepsze. bez zbędnej chemii i przede wszystkim proste w wykonaniu. Ja też poza sezonem robię z soków lub konfitur
Poprawione
Budynie też robię. Owoce miksuję jak w przepisie i uzupełniam do 1 litra mlekiem ryżowym lub kokosowym. Dodaje też wtedy cynamon
W 3 akapicie, w 3 zdaniu powinno być „odczynu” a jest odczyny, ale tak to wszystko super. Ciekawi mnie czy dałby się zrobić z tego budyń, w sensie zamiast wody dać mleko- macerat roślinny? 😉
Domowy kisielek, pyyychotka, ja w zimie używam soku własnej produkcji, zamiast owoców.