Pewnie większość z Was zna kwaśnice, kapuśniak lub inne zupy z dodatkiem kapusty. Założę się jednak, że większość z Was nie zna kapuśnicy. Pierwszy raz usłyszałem o niej, rok temu. Byłem w Wiśle na wycieczce. Nie wykazywałem zbytniego zainteresowania, bo moje skojarzenia były z kwaśnicą. Kwaśnicą pełną baraniego mięsa. W tym roku, postanowiłem zbadać temat. Przestudiować kuchnię okolic Wisły, Istebnej i Koniakowa. Jednym z tych odkryć jest kapuśnica.
Wyjątkowa zupa na bazie soku z kiszonej kapusty, śmietany, suszonych grzybów (najlepsze borowiki), czasem z dodatkiem majeranku. Ma dość kwaśny smak, więc jeśli lubicie takie zupy, to jest dla Was. Podawana z gotowanymi ziemniakami i posypana natką pietruszki. Taką wersję zjecie w restauracji „Chata Olimpijczyka Jasia i Helenki” w Wiśle. Zupa zajęła III miejsce w konkursie Festiwalu Śląskich Smaków. Wersji kwaśnicy jest kilka, ale wszystkich bazą jest sok z kiszonej kapusty, śmietana i grzyby. Podawana czasem z makaronem wstążki. Jeśli gospodynie nie miała wystarczającej ilości soku, gotowała kiszoną kapustę, a następnie wykorzystywano kwaśną wodę z gotowania. Zauważyłem pewną właściwość kuchni tego regionu. Często wykorzystywana jest kiszona kapusta, ziemniaki i grzyby. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że soki z kiszonek to bogactwo witamin, bakterii fermentacyjnych i minerałów. Mieszkańcy od dawna wiedzieli, że sok z kiszonej kapusty wzmacnia ciało.
SKŁADNIKI:
– ½ litra soku z kiszonej kapusty
– 2 szklanki śmietanki roślinnej (użyłem sojowej, PRZEPIS)
– 2 garście suszonych grzybów (najlepsze borowiki)
– 1-2 łyżeczki majeranku
– natka pietruszki do posypania
– kilka ziemniaków
WYKONANIE:
– grzyby moczyć w zimnej wodzie przez pół godziny, a następnie ugotować je w tej samej wodzie do miękkości
– ziemniaki obrać i ugotować do miękkości w osolonej wodzie
– wlać sok do garnka. Zagotować. Śmietanę wymieszać w kilkoma łyżkami soku. Wlać do garnka i zagotować całość. Dodać majeranek
– jeśli zupa jest dla Was zbyt kwaśna, dolejcie trochę wody
– na talerzu ułożyć ziemniaki, zalać zupą, ułożyć grzyby i posypać natką pietruszki
Pycha! Zastąpiła nam w swięta żurek. Wczoraj podana jak w przepisie. Dzisiaj z pieczonymi ziemniaczkami i pieczonymi kostkami wędzonego tofu z wędzoną papryką i płatkami drożdżowymi. Uwielbiam takie zupy czasochlonne inaczej 😉
Pyszna…;)
Oj smak dzieciństwa i do tego kluski lane. Pycha
Zawsze używam do sosów lub zup. Przeważnie mrożę w woreczkach
Kolejna inspiracja od Pana! Cudnie!
Tylko takie pytanie: A co z wodą z gotowania grzybów? Używamy jej czy nie? Bo tak troszkę szkoda wywaru?
Spróbuję
Takiej zupy nie znałam, ale wg mnie same pyszne składniki, mniam