Uwielbiam wszelkie tarty. Szczególnie te, w których nie trzeba piec spodu, bo to zawsze wydłuża czas i jest groźba, że spód się rozmoczy pod wpływem kremu. Najlepsze spody są z mielonych orzechów czy pestek słonecznika. By skleić składniki, najlepsze są gęste dżemy, powidła czy zmiksowane owoce (np. banan czy daktyle). Taką masą wykłada się spód i brzegi formy. Powinna być z wyjmowanym dnem, bo to zdecydowanie ułatwia jej krojenie.
Jeśli chodzi o kremy, to moje ulubione są oczywiście czekoladowe. Najłatwiej zrobić poprzez rozpuszczenie czekolady w płynie. Najczęściej używałem roślinnych napojów: sojowego lub stałej części kokosowego. Tym razem postanowiłem użyć waniliowego jogurtu na bazie nerkowców firmy PLANTON. Miałem pewne obawy, czy krem się nie zważy i nie rozwarstwi. Obawy były nieuzasadnione. Krem wyszedł idealnie gładki, kremowy i świetnie się utwardził w lodówce. Jest to ważne, by tarta mogła się idealnie kroić. Zwieńczeniem tarty pozostają owoce. Najlepsze miękkie i soczyste. Idealne są maliny, truskawki, borówki czy plastry brzoskwiń. W tej tarcie dodatkowo użyłem, jako warstwy spodniej pod czekoladą, zeszłorocznej konfitury z jarzębiny. Idealnie współgra z czekoladowym kremem.
SKŁADNIKI:
Forma do tarty z wyjmowanym spodem. Średnica około 28 cm
NA SPÓD:
– 150 g łuskanych orzechów włoskich
– 200 g pestek słonecznika
– 2-3 łyżki powideł śliwkowych
NA KREM CZEKOLADOWY:
– 1 opakowanie jogurtu waniliowego 300 g (użyłem PLANTONA)
– 2 tabliczki czekolady 70% po 100 g/1 tabliczka
– ½ łyżeczki mielonego cynamonu
– dowolne owoce do przybrania
WYKONANIE:
SPÓD:
– orzechy i pestki słonecznika zmielić np. malakserem na bardzo drobne okruszki
– dodać powidła i wymieszać dokładnie dłońmi. Masa powinna mieć konsystencję gęstej plasteliny
– masą wyłożyć dno i boki formy
KREM CZEKOLADOWY:
– do garnuszka przełożyć jogurt i podgrzać, aż zacznie parować. Wyłączyć grzanie i dodać połamane czekolady. Wymieszać do rozpuszczenia. Dodać cynamon i dokładnie wymieszać
– przełożyć krem na spód tarty i ułożyć owoce
– wstawić do lodówki na kilka godzin
– lekko podważając dno formy, wyjąć tarte i pokroić