Kiedy się mieszka blisko jednego z najwspanialszych gospodarstw rolnych, można to potraktować jako wielkie szczęście. Jeżeli ma się obsesje na punkcie dyń, to raczej jako przekleństwo 🙂 Żartuje oczywiście. Gospodarstwo Rolne Ludwika Majlerta na warszawskiej Białołęce, to raj dla wegan i nie tylko. Bogaty wybór wszelkich warzyw, miła obsługa, dobre doradzenie, co z czym, jak …
Moje przyzwyczajenie do placków ziemniaczanych jest tak silne, że dodaje pyry do innych warzyw. Placki z cukinii, dyni, patisonów czy kabaczków, smakują mi zdecydowanie lepiej jak mają w sobie choć trochę ziemniaka. Nadaje on lekko ziemistego posmaku, placki są bardziej zwarte. W tym przepisie zastosowałem dynię bez łupinową (styryjską), ale można użyć każdej innej. Ziemniaki …
Szaleństwa dyniowego nigdy dość. Szczególnie jeśli pod niemal domem, ma się wspaniałe miejsce na kupno tych jesiennych warzyw. Gospodarstwo Rolne Ludwik Majlert w tym roku przeszło moje oczekiwania. Ilość dyń jest niesamowita. Jakiś czas temu mój wzrok przykuła dynia bardzo podobna do hokkaido, ale różniąca się od niej kolorem. Niebieski, wpadający lekko w zieleń kolor. …
Kolory jesieni w pełnej krasie 🙂 W tym roku pomimo suszy, dynie obrodziły. Inwencji twórczych nie ma końca. Klasyką jest oczywiście zupa z dyni. Najczęściej w formie kremu. W okresie zimowym dodaję zawsze kawałki pomarańczy lub mandarynek. By kolorystyka pozostała w odcieniach pomarańczu i żółci, do dyni dodaję marchewkę. Smaku dopełnia dodatek tahiny i cynamonu. …
W tym tygodniu jest u mnie bardzo hummusowo i dyniowo 🙂 Pieczona dynia przewyższa smakiem tę gotowaną. Smak jest bardziej wyczuwalny i konsystencja jest idealna do wszelkich past czy kremów. Hummusy były już zielone, czerwone, brązowe, beżowe itd. Czas na odcień jesienny. W tym przypadku upiekłem dynię hokkaido. Spokojnie można upiec inne. Najlepsze jednak są …
Kiedy kilka lat temu miałem możliwość spróbowania dyni makaronowej, zakochałem się w niej. Nie wiem czemu, ale wyobrażałem sobie, że po przecięciu dyni, ze środka wysypią się paski przypominające makaron. Jakież było zdziwienie, gdy prócz małych pestek nic nie było. Dopiero info od znajomych otworzyło mi oczy. Najpierw trzeba dynie upiec. Potem widelcem rozkitrać miąższ, …
Kolejny kolor pasztetu na blogu 🙂 Można go spokojnie nazwać słonecznym. Każda pora roku ma do zaoferowania wiele składników do pasztetów. W porze letniej jest ich całe mnóstwo. Sezon letni kojarzy się ze słońcem dlatego padło na warzywa o kolorze żółtym. Idealne są pierwsze dynie, cukinie, bataty, żółte papryki czy patisony. Ja ograniczyłem się do …
Sezon dyniowy otwieram pieczoną hokkaido. Uwielbiam tą dynie za to, że można jeść ją ze skórką. Nie trzeba obierać i babrać się z nią niepotrzebnie. Ta dynia ma bardzo szerokie zastosowanie. Swobodnie stosuje ją do dań słodkich i wytrawnych. Na otwarcie sezonu będzie pieczona i faszerowana. Farsz, to kasza jaglana z czarną soczewicą, wędzonym tofu, …
Stwierdziłem, że chyba muszę założyć osobną zakładkę dotyczącą pasztetów na blogu bo pojawia się ich coraz więcej i będzie jeszcze więcej. Pasztety wegańskie są idealnym wabikiem dla wszystkich, którzy uważają, że dieta wegańska jest nudna. Dzięki pasztetom można zdziałać cuda a ich smaki i składniki mnożyć w nieskończoność. Zabawne jest to, że każdy następny pasztet …
Wiem, że ta nazwa jest może głupia ale trudno posilić się na znalezienie tytułu dla burgera, w którym nie dominuje żaden składnik ani smak tylko wszystko współgra i jest ważne. Burgery zawierają bataty, czerwoną soczewice, dynie piżmową, komosę ryżową, zioła i inne dodatki. Kotlety piekłem. Masa jest dość luźna więc formowanie odbywało się nie w …
Ta sałatka to kompromis pomiędzy porami roku bo mamy świeże zioła wiosenne, marchewki, które pojawiają się latem, dynie i rzepę typową dla jesieni i bataty i buraki jako zimowe bulwy. Mieszanka ziół jest w towarzystwie pieczonych warzyw ale i marynowanych w occie jabłkowym. Sosem jest tahina zmieszana z sokiem cytrynowym a całość posypana orzechami ziemnymi …
Na każde Święta nie może zabraknąć wyjątkowego pasztetu. Na Boże Narodzenie koniecznie musi być pasztet na bazie suszonych grzybów, żurawiny, fasoli i marchewki. Na Wielkanoc grzyby suszone zamieniam na świeże, dodaję soczewicę, kaszę jaglaną, rodzynki, młode listki mlecza i mnóstwo innych dodatków. Pasztet ma formę musu. Pasztetem zawsze można zabłysnąć przed gośćmi swoją inwencją twórczą, …
