Następna propozycja na Wielkanoc. Pasztet pełen ziół wiosennych o świeżym smaku, które były dodane w postaci pesto (przepis). Innymi składnikami w porównaniu do poprzednich moich pasztetów jest kasza jęczmienna perłowa, pasternak i jako substancja spajająca mąka łubinowa i płatki jaglane. Mąka łubinowa świetnie się sprawdziła jako „klej” przy czym dała równocześnie lekko orzechowego smaku. Mąkę zakupiłem w Harfie Traw. Jest dość tania i daje wiele możliwości kulinarnych. Oczywiście pasztet nie obyłby się bez strączków. W tym przypadku uniwersalna zielona soczewica. Pasztet ma słodko-ziołowy smak i super komponuje się z ćwikłą (przepis) lub kokosowym sosem chrzanowym (przepis).
SKŁADNIKI:
– szklanka zielonej soczewicy
– 2 marchewki
– 2 pasternaki
– 100 g (pół szklanki) kaszy jęczmiennej perłowej
– 3 łyżki mąki łubinowej
– 3 łyżki płatków jaglanych
– 3 łyżki pesto
– pokrojone w paski 4 suszone pomidory
– sól i pieprz do smaku
– 2 łyżki czosnku niedźwiedziego suszonego lub świeżego
– pół łyżeczki kuminu
– pół łyżeczki sproszkowanego jałowca
– mąka owsiana lub zmielone płatki owsiane do wysypania formy
WYKONANIE:
– soczewicę, marchewkę i pasternak zalać wodą i gotować 40 minut, odcedzić i wystudzić
– kaszę ugotować w osolonej wodzie (15 minut), odcedzić z nadmiaru wody i wystudzić
– do miski przenieść ugotowane składniki i zmiksować tak by były widoczne kawałeczki warzyw lub jeśli ktoś lubi bardziej maziste pasztety to na gładko
– do masy dodać pozostałe składniki i dokładnie wymieszać. Polecam taka masę wstawić na 2 godziny do lodówki
– formę keksową wysmarować olejem i wysypać mąką owsianą
– do foremki przełożyć masę i wyrównać powierzchnię
– pasztet wstawić na godzinę do piekarnika nagrzanego do 190°C
– pasztet wystudzić w formie a następnie wyjąć i przenieść do lodówki na kilka godzić przed podaniem (lepiej się kroi)
– ja lubię pokroić na spore plastry i odgrzać w piekarniku kilka chwil
Dzięki. Tak same wpadają do głowy
ale Ty masz wspaniałe pomysły! co jeden to lepszy!
Szybko się robią więc czasu sporo
uwielbiam takie pasztety! chyba jeszcze zdążę upiec na Święta!
Polecam bo dodatek takiej ilości ziół sprawia, że jest inny niż wszystkie
pasztet pełen dobroci! <3 mój już jutro się będzie robić, ale w nieco innej wersji, choć ten na pewno też spróbuję