LUMACONI Z PASTĄ Z DYNI I SUSZONYCH POMIDORÓW
weganon 20 października 2015
Na ostatnich warsztatach dyniowych, stworzyliśmy pastę z pieczonej dyni, suszonych pomidorów i pestek słonecznika. Nadziewaliśmy tą mieszanką ravioli. Pasta jest bardzo aromatyczna w smaku. Ma idealną konsystencję do nadziewania. Nie wymaga zbytniego doprawiania, gdyż suszone pomidory robią to za nas.
Jaszcze ładnych parę lat temu, takie muszle posypałbym żółtym serem i zapiekł. Teraz tego nie robię. Nie dlatego, że nie jem sera, bo są wegańskie wersje, ale dlatego, że lubię sam pieczony makaron.
Takie dania prezentują się bardzo widowiskowo. Smak jest niecodzienny.
Sos pomidorowy, który znajduje się na dnie naczynia, jest z moim ulubionym składnikiem. Dodatek cynamonu sprawia, że pomidory nabierają nowego wymiaru. Uwielbiam to połączenie. Ma taki arabski charakter.
W tym daniu zastosowałem muszle typu lumaconi. Można użyć innych form i wielkości. Liczy się wygląd, ale bardziej smak.

 

SKŁADNIKI:
 
– opakowanie makaronu muszle, dowolnej wielkości
– 1 mała dynia hokkaido
– słoik suszonych pomidorów suszonych w zalewie (250 ml)
– szklanka pestek słonecznika
– 2 łyżki suszonego oregano
– sól i pieprz do smaku
– szklanka gęstego przecieru pomidorowego
– pół łyżeczka cynamonu
– 1 łyżeczka mielonej kolendry
 
WYKONANIE:
 
– dynie pokroić na kawałki i upiec w 200 stopniach przez 45 minut i wystudzić
– słonecznik zmielić na drobne okruszki
– makaron ugotować i rozłożyć na talerzu każdy osobno by się nie posklejał
– w malakserze lub blenderem zmiksować dokładnie dynie z pomidorami (bez zalewy)
– dodać słonecznik i 1 łyżkę oregano i dokładnie wymieszać
– doprawić ewentualnie do smaku solą i pieprzem
– przecier pomidorowy wymieszać z cynamonem i kolendrą
– zagotować i doprawić solą i pieprzem (można dosłodzić)
– masę przenieść do rękawa cukierniczego lub woreczka do mrożonek
– odciąć końcówkę i wyciskać masę do muszli
– dno naczynia do zapiekania wysmarować sosem pomidorowym
– układać muszle
– piec 15 minut w 180 stopniach
– można posypać listkami bazylii, wędzoną papryką i suszonym oregano

 

4 Komentarze

  1. Zrobiłam wczoraj, ale użyłam cannelloni żeby było mniej zabawy w nadziewanie. Wyszło super! ❤️

  2. Przepraszam, co trzeba
    – zagotować i doprawić solą i pieprzem (można dosłodzić) ??
    Wyglada oblednie ozdrawiam

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *