KREM Z KISZONYCH OGÓRKÓW I CZARNEJ RZEPY Z PSIOCHĄ
10 lutego 2016
Na temat samego kremu nie będę się rozpisywał, bo co tu dużo gadać. Ugotowane kiszone ogórki i czarna rzepa a następnie zmiksowane z przyprawami. Tu najważniejszy jest dodatek a jest wyjątkowy. Powoli zanikają tradycję jedzenia np. ziemniaków z jednej miski. Niedawno usłyszałem, że jak to było możliwe jedzenie z wspólnej miski. Przecież to niehigieniczne. Powiem tak – bez przesady. Nikt od tego nie zachorował czy umarł.
Takie biesiadowanie z zupą i kopą wspólnych ziemniaków ma swój klimat. Ziemniaki nie są zwyczajnym warzywem ugotowanym i wyłożonym na talerz.
Jednym z takich frykasów jest psiocha. Wiem nazwa zabawna i pochodzi od słowa psiochanie, co w gwarze lubelskiej oznacza tłuczenie. Możecie spotkać również inne określenia. Chociażby prażucha, sytocha, lemieszka, fusia, porka czy fuszer. Tak nazywa się na terenach Lubelszczyzny. Na Śląsku funkcjonują, jako Kluchy Połom Bite.
Ziemniaki są tłuczone razem z mąką pszenną, którą dodaje się na kilka minut przed końcem gotowania. Następnie wszystko razem się ubija i dodaje smażoną cebulę i boczek. W wersji wegańskiej zastąpiony „skwarkami” z tofu z wędzoną papryką. Tak proste danie a smak ma niesamowity. Podaje do żurku, białego barszczu, szczawiowej czy szpinakowej.
SKŁADNIKI:
Na krem:
– 4 średnie czarne rzepy
– 8 średnich ogórków kiszonych
– 2 marchewki
– kawałek zielonej części pora
– 1 pietruszka
– 1 liść laurowy
– 3 ziarna ziela angielskiego
– sól i pieprz do smaku
Na psiochę:
– 6 sporych ziemniaków
– 3 kopiaste łyżki mąki pszennej
– sól do smaku
– 1 kostka naturalnego tofu ok. 200 g
– 1 spora czerwona lub biała cebula
– 1 łyżeczka wędzonej słodkiej papryki
WYKONANIE:
Krem:
– wszystkie warzywa prócz ogórków obrać i pokroić w średnią kostkę. Podsmażyć na małym ogniu przez 3-4 minuty. Dodać 2 szklanki wody i gotować do miękkości
– ogórki zetrzeć na tarce o grubych oczkach i dodać do garnka. Gotować jeszcze około 10 minut
– całość dokładnie zmiksować na gładko. Doprawić ewentualnie solą i pieprzem. Ponownie zagotować
Psiocha:
– ziemniaki obrać i ugotować do prawie miękkości. Odlać tyle wody by pozostało około 4-5 cm
– dodać mąkę i gotować jeszcze na małym ogniu około 10 minut (mąka musi się zaparzyć)
– następnie dokładnie ubijamy całość przez kilka minut. Masa musi być dokładnie ubita
– tofu kroimy w małą kostkę i wrzucamy na patelnię z niewielką ilością oleju. Dodajemy paprykę i trochę soli. Smażymy często mieszając aż uzyskamy chrupiące skwarki
– cebulę kroimy w plasterki i smażymy na małej ilości tłuszczu
– na środek talerza wkładamy psiochę i zalewamy kremem. Można też psiochę na osobnym talerzu
– na środek talerza wkładamy psiochę i zalewamy kremem. Można też psiochę na osobnym talerzu
Psiocha zwróciła moją uwagę, świetna nazwa 😀
Pojechane składniki:)
tofu nie było marynowane
Interesujący przepis. Jestem z Wielkopolski, ziemniaki dusi się, w sensie tłucze pałką z dodatkiem smązonej cebulki i odrobiny mleka. Nie mniej spróbuję tej prażuchy. A sos też ciekawie się zapowiada. Powiedz, czy tofu wcześniej marynowałeś ? w sosie sojowym ?