KLASYKI PRL. CZ. 7 – BLOK CZEKOLADOWY
weganon 9 lutego 2025

DSC_0015

Mleko w proszku, kakao, margaryna lub ceres, zapach rumowy lub arakowy i cukier. Tylko tyle i aż tyle było potrzebne, by stworzyć namiastkę czekoladowych słodkości. Młodzi czytelnicy bloga nie zrozumieją, że w czasach mojego dzieciństwa (koniec lat 70 i początek 80), na półkach sklepowych nie było czekolady. Były wyroby czekoladopodobne o koszmarnym smaku i w dodatku w ograniczonej ilości na kartki. Pojawiał się natomiast substytut, który jak nazwa wskazuje, nie miał nic wspólnego z wyglądem, a tym bardziej smakiem czekolady. Nazwa miała dawać złudne poczucie dostania pożądanej słodkości. Wielkie, często kilkunastokilogramowe kloce dumnie brzmiącego łakocia o nazwie blok czekoladowy, stały na ladach. Obok wielki nóż lub tasak do krojenia. Barwa od jasnokremowej do lekko brązowej. Podczas krojenia niemiłosiernie się kruszył. Zawijany w pergamin i sprzedawany na wagę. Miał swoich zwolenników i przeciwników. Uwielbiany za mleczny i rozpływający się w ustach smak. Znienawidzony przez innych za zamulającą i klejącą konsystencje po rozpuszczeniu w buzi. Podstawowa wersja była z kawałkami herbatników lub kruszonych wafli. Ta „wypasiona” z orzechami i rodzynkami. Pojawiała się często w okresie przedświątecznym. Dziś w niektórych sklepach społemowskich czy cukierniach, jeszcze można go kupić, ale w wersji de lux. Równolegle do sklepowego koszmaru, powstawały przyjemne w smaku domowe bloki. Były często z dużą ilością kakao, orzechów, rodzynek i wiórków kokosowych. Niektórzy dodawali również cynamon i goździki. Ja uwielbiałem wersję tylko z herbatnikami. Czy można zrobić blok w wersji wegańskiej bez mleka w proszku? Oczywiście, że tak. Można użyć roślinnego mleka w proszku, ale nie jest on powszechnie dostępny w sprzedaży. Można również zastosować roślinne odzywki białkowe. Ja postanowiłem masę zagęścić mąką kokosowa. Oprócz konsystencji, nadaje blokowi przyjemnego smaku. Herbatniki najlepsze są firmy Gullon, które bez problemu kupicie w marketach i sklepach opatrzonych płazem na szyldzie :)

DSC_0022

SKŁADNIKI:

– 2 czekolady min. 70% po 100 g
– 250 g margaryny
– 100 g drobnego cukru
– 170 g wegańskich herbatników (np. firmy Gullon)
– 125 g dowolnego mleka roślinnego
– 4 łyżki kakao
– kilka kropel aromatu rumowego
– 100 g mąki kokosowej
– 1 puszka 400 g mleka kokosowego (min. 17% tłuszczu i 80% kokosa)

WYKONANIE:

 – zanim rozpoczniemy robić blok, wkładamy mleko kokosowe do lodówki na przynajmniej 24 h. Oddziela się wtedy tłuszcz kokosowy (na górze) od wody kokosowej (na dole)
– wyjmujemy z puszki tylko górną, białą warstwę. Wkładamy do garnka wraz z cukrem i margaryną. Delikatnie podgrzewamy nie doprowadzając do wrzenia, aż margaryna się roztopi. Wyłączamy grzanie
– dodajemy kakao i dokładnie mieszamy. Następnie połamane czekolady i mieszamy do rozpuszczenia. Dodajemy zapach rumowy i mąkę kokosową. Jeśli masa się lekko zważy, nie przejmujcie się
– na koniec dodajemy grubo pokruszone herbatniki i delikatnie mieszamy
– formę do pasztetu/keksu o wymiarach około 8 na 15 cm (blok będzie wysoki), lub 10 na 30 cm (będzie niski), wykładamy papierem do pieczenia
– wykładamy masę, którą należy dokładnie dociskać, by nie było w masie pęcherzyków powietrza
– wstawiamy foremkę na kilka godzin do lodówki, aż masa będzie twarda
– kroimy w około 1-2 cm plastry

DSC_0011

DSC_0027

DSC_0007

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *