Twierdzę, że najlepsze przepisy powstają z przypadku. Do wczorajszej soczewicy z dynia i pomidorami, ugotowałem za dużo strączków. Pozostało tez sporo musu dyniowego. Jednocześnie skończyło się mazidło do pieczywa. Logicznym było stworzenie czegoś nowego. Chwila pomyślenia i gotowe. Jednak sama soczewica i dynia, to trochę mdły zestaw. Trzeba było dodać czegoś charakternego w smaku. Tu z pomocą przyszła musztarda i koncentrat pomidorowy oraz przyprawy. Powstała idealna, jesienna pasta do pieczywa, ale nie tylko. Można nią smarować wytrawne naleśniki, dodać pomidorowej passaty i zrobić sos do makaronu. Również zagęścić masę (np. tartą bułką) i zrobić kotlety. Możliwości jest wiele.
SKŁADNIKI:
– 1 szklanka soczewicy zielonej lub brązowej
– 1 duża cebula
– 1 szklanka musu dyniowego (hokkaido, piżmowa)
– 1 łyżka majeranku
– 2 łyżeczki ostrej musztardy
– 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
– 2 ząbki czosnku
– sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
– soczewicę gotować 20 minut. Odcedzić
– jeśli nie macie musu dyniowego, to pokroić dynię w sporą kostkę i upiec w 180°C przez około 30 minut i zmiksować na gładko
– cebulę pokroić w drobną kostkę i zrumienić na 2-3 łyżkach oleju. Wyłączyć grzanie, dodać majeranek i starty czosnek. Przemieszać kilka razy
– soczewicę dokładnie zmiksować. Dodać dynię, cebulę z przyprawami, musztardę, koncentrat. Doprawić do smaku solą i pieprzem. Przechowywać w lodówce do 5 dni
– podawać najlepiej z ogórkiem kiszonym
Akurat mam w lodówce jeszcze jedną dynię piżmową i zastanawiałem się, co z nią zrobić. Będzie jak znalazł. Dzięki! 😀