
Choć futermeloki to klasyka śląskich odpustów, to idealnie wpisują się w bożonarodzeniowe słodkości. Korzenne w smaku i słodkie od lukru, to regionalne pierniki znane na Górnym Śląsku. Wraz z makronami, szklokami, zozworkami, urzinkami czy kokosflokami i marcepanowymi kartofelkami, są podstawą odpustowych maszketów. Ich nazwa pochodzi z połączenia dwóch słów – „fütern” (z niemieckiego), co oznacza karmić, pasza i „mehl” czyli mąka. Przed wojną fotermeloki wypiekano z mąki gorszej kategorii, do której dodawano również otręby, czyli składniki jakich nie używano do innych wypieków. Przepisów na futermeloki jest tyle, ile przepisów zapisanych w rodzinnych zeszytach. Obowiązkowe są przyprawy korzenne i powlekanie upieczonych ciastek w niezbyt gęstym lukrze. Zapewnia on długą świeżość, bo chroni wnętrze przed wyschnięciem. Futermeloki można spotkać w dwóch wersjach – jasne i ciemne, gdzie do ciasta dodaje się kakao. Często w masie również znajdują się powidła śliwkowe. Niech o wyjątkowości tych maszketów świadczy to, że w tym roku futermeloki zdobyły główną nagrodę w kategorii wyrobów cukierniczych w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów dla województwa śląskiego. Panie z KGW Popielów – Radziejów robią cudowne śląskie maszkety.

SKŁADNIKI:
– 250 g mąki pszennej typ 480
– 250 g mąki żytniej typ 720
– 60 g cukru
– 25 g kakao
– 1 łyżeczka sody
– 30 g przyprawy piernikowej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 120 g margaryny
– 120 g śmietanki roślinnej (użyłem Plantona 18%)
– 100 g powideł śliwkowych
– 50 g syropu (użyłem z mniszka)
– na lukier: ½ kg cukru pudru i 150 g ciepłej wody
WYKONANIE:
– wymieszać obie mąki, cukier, proszek do pieczenia, sodę, kakao i przyprawę piernikową
– miękką margarynę zmiksować ze śmietanką, powidłami i syropem. Dodać mieszankę suchych składników i zagnieść jednolite ciasto, które nie powinno się kleić do dłoni
– ciasto podzielić na 5 równych części i utoczyć z każdej wałek grubości około 2 – 3 palców
– układać w odstępach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
– piec 20 minut w 180°C. Grzanie góra/dół, środkowa półka
– wyjąć z piekarnika i wystudzić. Następnie kroić jak kopytka ostrym nożem
– przygotować lukier i obtaczać w nim ciastka
– odstawić na kilka godzin aż lukier stanie się stały




