Młode warzywa, to nie tylko sałatki, zupy i duszone. Idealnie nadają się do pieczenia. Pokrojone w słupki stanowią idealną zakąskę do filmu, wegańskiego piwa czy grillowanych burgerów.
Inwencja twórcza nie ma granic. W zasadzie każdy rodzaj bulwy czy korzenia idealnie się nadaje.
Polskie warzywa są najlepsze. Lubie jednak poznawać smaki egzotyczne. Czasem wpadają mi w ręce rośliny, o których nie miałem pojęcia, że istnieją.
Dziś miałem okazję kupić kolokazję jadalną, zwaną też jako taro. Ten włochaty ziemniak jest bardzo skrobiowym warzywem. Po przecięciu staje się lekko śluzowaty. Jest słodkawy w smaku i idealnie nadaje się do pieczenia czy wszelkich zup.
Moje frytki wykonałem z młodych ziemniaków, kalarepy, taro, marchewki pomarańczowej i fioletowej i batatów.
Warzywa zamarynowałem w oleju słonecznikowym z dodatkiem suszonego oregano, mielonej kolendry i cynamonu.
Idealnie do tych frytek pasuje ziołowy sos na bazie nerkowców i sezamu z dodatkiem czosnku, bazylii i kopru.
– 1 spory batat
– 5 średnich młodych ziemniaków
– 1 spora kalarepka
– 4 taro
– 4 młode marchewki pomarańczowe
– 2 marchewki fioletowe
Na marynatę:
– 5 łyżek oleju słonecznikowego lub rzepakowego
– łyżka suszonego oregano
– sól, pieprz do smaku
– łyżeczka cynamonu
– łyżeczka mielonej kolendry
Na sos:
– pół szklanki namoczonych godzinę w wodzie nerkowców
– pół szklanki sezamu
– 1 spory ząbek czosnku
– 10 listków bazylii
– 2 łyżki posiekanego koperku
– 3/4 szklanki wody
– sól i pieprz do smaku
WYKONANIE:
– taro obrać ze skórki, resztę warzyw umyć dokładnie i pokroić w słupki lub półksiężyce
– w misce wymieszać składniki marynaty i obtoczyć w nich warzywa. Ostawić na godzinę
– warzywa piec godzinę w 210°C
– nerkowce, sezam, czosnek, koperek, bazylię i wodę dokładnie zmiksować
– doprawić solą i pieprzem
– warzywa polać sosem i posiekaną natką, kolendrą lub koperkiem
Też lubię z tahiną
Ostatnimi czasy mój ulubiony obiad, mogłabym sie nimi non stop zajadać 😀 a sos na pewno wypróbuje, bo swoje głownie z tahini zajadałam 😉
polecam szukać nowości bo potrafią zaskoczyć smakiem
Nie dosc, ze nie slyszalam nigdy o taro, to w zyciu nie jadlam tez fioletowej marchewki Gdy tylko trafia mi takie cuda w rece, to juz bede wiedziala co z nimi zrobic