Powracam do kuchni regionalnej. Już Wam kiedyś pisałem, że w naszej kuchni tradycyjnej, mamy sporo dań wegańskich i wegetariańskich. Tu prym wiedzie Lubelszczyzna. Kasze, ziarna, zioła, owoce i warzywa. Wszystkie najlepszej jakości, bo na Lubelszczyźnie nie ma wielkiego przemysłu. To kuchnia pełna prostych, a zarazem wyjątkowych dań. Króluje kasza jaglana, ziemniaki, soczewica i wiele innych produktów. Dziś zawędrujemy w bliskie okolice Kazimierza Dolnego
Nie ma chyba osoby, która będąc w Kazimierzu, nie przepłynęła na drugi brzeg do Janowca. Piękne ruiny zamku Firlejów i Lubomirskich, a obok Muzeum Nadwiślańskie. W tych okolicach, powstają wyjątkowe potrawy. Jedną z nich są zawijoki janowickie. To gołąbki z farszem z kaszy jaglanej, kiszonej kapusty i cebuli. Doprawione pieprzem, sola i zielem angielskim. Przygotowywane z okazji postu lub na stół wigilijny. Po ugotowaniu, odsmażane na oleju rzepakowym. Kiedy zdarza się, że przygotuje się za dużo farszu. Gospodynie robią z niego kotlety. Przyznam, że podchodziłem do tego przepisu z rezerwą. Co może być wyjątkowego z połączenia mdłej kaszy jaglanej i kwaśnej kapusty. Tajemnica tkwi w doprawieniu masy. Obowiązkowo ziele angielskie. Musi być świeżo mielone. To ono nadaje wyjątkowości kotletom. Gdy dodacie jeszcze mielony kminek, to mamy pełnie szczęścia. To jedne z moich ulubionych kotletów. Bezglutenowe, w kilku składników, zawsze wychodzą, szybko się robi i z natury wegańskie. Same pozytywy. Idealne z surówką z czerwonej kiszonej kapusty, jabłka, oleju rzepakowego i cebuli. Oczywiście marchewka z groszkiem czy buraczki, też są wskazane
SKŁADNIKI:
– 1 szklanka kaszy jaglanej suchej
– ½ kg kapusty kiszonej
– 2 średnie cebule
– sól i pieprz do smaku
– 1 łyżeczka ziaren ziela angielskiego
– 1 płaska łyżeczka mielonego kminku
WYKONANIE:
– kaszę przepłukać kilka razy gorącą wodą. Przełożyć do garnka, wlać 3 szklanki wody. Przykryć i gotować na małym ogniu 15 minut. Wystudzić
– kapustę drobno poszatkować
– cebulę pokroić w drobną kostkę, lekko zrumienić na oleju rzepakowym. Dodać kapustę i smażyć kilka minut, aż kapusta będzie miękka. Pod koniec smażenia dodać pieprz, kminek i mielone lub utłuczone ziele angielskie (gotowe mielone nie będzie miało takiego aromatu). Wystudzić
– połączyć dokładnie wszystkie składniki kotletów, doprawić do smaku solą
– odstawić w chłodne miejsce na pół godziny
– formować kotlety i smażyć na rumiano z obu stron na oleju rzepakowym
Cieszę się, że smakują
Wykonałem zwiększoną ilość. Zjadłem jednego………… Kiedy wróciłem z pracy, było już po wszystkim. To chyba najlepsza reklama
Dziękuję i również pozdrawiam
Baaardzo smaczne, bardzo i zdjęcia i opisy, strona bardzo, bardzo mi się podoba. To niesamowite, że dzielisz się tak wiedzą, przepisami. Bardzo dziękuję, pozdrawiam
Smacznego
Genialne te kotlety! Dzięki za przepis.
Proszę i smacznego
Wspaniałe! Dziękuję za przepis!
Cieszę się, że smakują
Ziomuś kotleciki kozackie, dzięki a przepis!
Pyszne są
smacznego
Kotlety są rewelacyjne:) Z piekarnika o niebo lepsze:)
Piekłam w piekarniku na termoobiegu na 180 stopni przez30 minut (po około 20 min. obróciłam na drugą stronę) Pysznie zrumienione z każdej strony, wilgotne w środku. Wspaniały smak.
Cieszę się, że smakują
Wspaniałe w smaku!
Witam, muszę powiedzieć, że te kotlety to mistrzostwo świata! Tylko kilka składników, a takie bogactwo smakowe! Przepyszne, nr 1 u mnie
Świetny, prosty przepis, wspaniały smak
10 sztuk
Ile kotletów mniej więcej wychodzi z tej porcji?
Możliwe, że kasza była za wodnista. Na instagramie i FB pisali, że pieczone wychodzą super. Nie wolno używać termoobiegu i jeszcze w takiej temperaturze, bo na bank nie wyjdą. 180 stopni, 15 minut. Po upieczeniu trzymać na blasze z 2 minuty. Stają się twardsze. Na patelni używać niewielka ilość oleju i przewracać łopatką a nie widelcem
Dzień dobry,
Właśnie zrobiłam kotlety, bardzo fajny przepis, smak super i to, że są bezglutenowe, mam tylko jeden problem.
Podczas smażenia kotlety robią się luźne, rozwalają się i nie można ich przełożyć na drugą stronę.
Przełożyłam je na blachę i piekłam w 200 stopniach z termoobiegiem, niestety tutaj jest podobnie.
Proszę powiedzieć, co mogłam źle zrobić? Czy kasza mogła być zbyt rozgotowana?
Pozdrawiam serdecznie,
Kasia