Czy jedno danie może nas przenieść w dawne czasy? Zdecydowanie tak. Smak, który pozostaje na lata w pamięci i kilka trików kuchennych pozwala na powrót w przeszłość. Trochę dziwnie to wszystko brzmi, ale już wyjaśniam.
Wegańskie „sery” są różnej, jakości i o różnym smaku. Niektóre to chemiczny koszmar, który nadaje się tylko do zakitowania okna. Na blogu pojawiło się już kilka alternatyw, do których często wracam. Jednak osławiony ser z ziemniaka wygrywa w podskokach. Tak mi się wydawało do czasu, gdy dodałem dyni do masy. Tu nie chodzi tylko o kolor. Dynia nadaje przyjemnie słodkawego smaku. Kilka dodatków i otrzymujemy coś wyjątkowego. Jak to określiło grono konsumujących „smak topionego serka w lepszym wydaniu”
Z czym kojarzą mi się wycieczki szkolne? Oczywiście z kolejkami po zapiekanki lub gofry. To był obowiązkowy punkt każdego wypadu na miasto. Pamiętam jak dziś, kiedy budka na pętli autobusowej w Wilanowie była oblegana. Wielkie buły z pieczarkami i serem. Do tego ketchup i drobno posiekany szczypiorek. Pieprz i sól. Tylko tyle i aż tyle. Na jednej sztuce się nie kończyło.
Jak każde miasto i Warszawa ma swoją kuchnię. To nie tylko flaki z klopsami czy ciasto
W-Z. To także zapiekanki w Wilanowie czy w Centrum miasta. Ten substytut sera przeniósł mnie w tamte czasy. Znów można zasiąść i wcinać metrowe buły z dodatkami
SKŁADNIKI:
Na ser:
– 3 średnie ziemniaki
– ½ kg dyni piżmowej (po obraniu) lub hokkaido
– ½ łyżeczki wędzonej papryki
– 3 łyżki dowolnego oleju
– 8 łyżek płatków drożdżowych nieaktywnych
– sól i pieprz do smaku
– ½ łyżeczki łagodnego curry w proszku
Na zapiekanki:
– 2-3 paluchy lub 1 bagietka
– ½ kg pieczarek
– sól i pieprz do smaku
– 1 cebula
WYKONANIE:
Ser:
– ziemniaki obrać i wraz z dynią pokroić w sporą kostkę
– ugotować, odcedzić, przełożyć gorące do malaksera. Dodać olej, curry, płatki i paprykę. Dokładnie zmiksować. Doprawić solą i pieprzem
Zapiekanki:
– cebulę i pieczarki pokroić w kostkę. Smażyć z dodatkiem szczypty soli aż odparuje większość płynu
– bułki przeciąć na pół. Ułożyć pieczarki z cebulą i ser (najlepiej przełożyć do woreczka na mrożonki, odciąć końcówkę i wycisnąć na bułkę). Piec 15 minut w 200 stopniach
Nie próbowałem, bo szybko znika 😉
Czy próbowałeś go pasteryzować i ile ewentualnie „wytrzyma” na półce w spiżarni? Pozdrawiam
Nie mroziłem, ale można spróbować
A mozna zamrozic? Wyszlo mi duzo i zastanawiam sie co zrobic zeby sie nie zepsul
Można spróbować. Zależy od agaru. Są różne na rynku. Ja na szklankę płynu, dodaje zazwyczaj 1 płaską łyżeczkę agaru
Czy mozna z tego zrobic tez ser do krojenia? Np z agarem? Ile dodac?
Nie, bo to inny rodzaj drożdży
Czy można zamiast płatków drożdżowych użyć zwykłych drożdży?
idealny do zapiekanek, canelloni czy lazanii. Wlewam do na wierzch i zapiekam
do czego ten ser można jeszcze użyć? wychodzi go sporo. jak długo można przechowywać? jedyne co to mi się nie ciągnie jak zwykły ser, więc wszystko leci z buły, nie ma wiązania… ale daje rade smakowo
Wow! Ale mi narobiłeś smaka na taką zapiekankę. Dziś pędzę po płatki drożdzowe
zdecydowanie tak na tą porcję wystarczy 1/2 szklanki
A czy można zamiast świeżej dyni dodać odpowiadającą jej ilość puree z dyni? Bo dynię już rzadziej widać na straganach, a mam zapas puree z dyni w domu.
Robiłam już „ser” z ziemniaka i potwierdzam, ze jest super A zapiekanek nie jadłam chyba z 5 lat Koniecznie muszę nadrobić zaległości!