ZAWIJASY NASUTOWSKIE
weganon 1 września 2018

DSC_0026

Jeśli lubicie pierogi i placki ziemniaczane, to ta potrawa przypadnie Wam do gustu. To połączenie tych smaków. Szczególnie, kiedy będzie odsmażana. Kolejnym razem zrobię podwójną porcję. To kolejny przykład kuchni regionalnej: prostej, taniej i zarazem smacznej i wyjątkowej.

Zawijasy nasutowskie, jak nazwa wskazuje są z miejscowości Nasutów. Położona w niedalekiej odległości od Lublina i Kozłówki. W XIX we władaniu rodziny Zamoyskich. Już przeszło 200 lat temu, na dworze hr. Aleksandra Augusta i Konstantego Ludwika Zamoyskich serowano zawijasy. Potrawy mączne i ziemniaczane, były podstawą jadłospisu. Nazywano je wtedy pierogiem francuskim. Z czasem zmieniono nazwę na zawijas.

Zawijas nasutowski to swoisty rodzaj pieroga francuskiego. Ciasto wykonane z mąki i wody, jak na klasyczne pierogi. Nadzienie to tarte ziemniaki z cebulką. Technika przygotowania odmienna od tradycyjnych pierogów. Farsz układa się na rozwałkowanym cieście i zwija w rulon tak, by ciast się połączyło. Są dwie techniki gotowania. Pierwsza to gotowany rulon w całości (nie polecam). Drugi to cięcie rulonu w coś na kształt kopytek. Pewnie padnie pytanie, czy podczas gotowania, nadzienie nie wypłynie. Jeśli dobrze przygotujecie farsz i ścisło zrolujecie, to nie ma siły, by się nie udało.

DSC_0037

SKŁADNIKI:

Ciasto:
– 2 szklanki mąki pszennej

– ½ łyżeczki soli
– gorąca woda w ilości, ile mąka zabierze (u mnie była niecała szklanka)

Nadzienie:
– około 1 kg ziemniaków

– sól i pieprz do smaku
– 2 średnie cebule
– ½ łyżeczki wędzonej papryki

WYKONANIE:

Nadzienie:
– cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na oleju. Wyłączyć grzanie i dodać paprykę. Wymieszać

– ziemniaki obrać, zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Sitko wyłożyć gazą lub lnianą ściereczką. Postawić na misce. Wyłożyć masę ziemniaczaną i odstawić na 10 minut
– zlać wodę i zebrać z dna skrobie. Dodać do ziemniaków
– ponownie rozgrzać patelnie z cebulą i dodać masę ziemniaczaną. Smażyć kilka minut, ciągle mieszając by się nie przypaliła. Powinna powstać gęsta i lekko lepka masa
– doprawić solą i pieprzem. Odstawić do przestudzenia

Ciasto:
– mąkę wymieszać z solą i dodawać wodę 

– wyrobić elastyczne i lekko twardawe ciasto (podobne jak na pierogi)
– ciasto podzielić na 2 części. Rozwałkować na kształt prostokąta (taśmy o szerokości około 8-10 cm) i grubość kilka mm
– zwilżyć dłonie i nakładać nadzienie wzdłuż dłuższego boku (w formie wałeczka)
– ciasto rolować dość ścisło, do czasu aż się połączy. Dokładnie skleić brzegi, by nie wypłynęło nadzienie. Powstanie wałek z nadzieniem. Lekko spłaszczyć
– za pomocą noża ciąć prostokąciki i o boku 1-2 cm
– wrzucać partiami na wrzącą i osoloną wodę. Po wrzuceniu, lekko zamieszać dno widelcem, by masa ziemniaczana nie przywarła do dna garnka
– gotować na średnim ogniu przez 10 minut. Wyjmować łyżką cedzakową
– dobre są tuż po wyjęciu, ale najlepsze odsmażane z chrupiącą skórką :)

DSC_0029

DSC_0033

DSC_0028

8 Komentarze

  1. Czy istnieje ryzyko, że farsz podczas gotowania wyleci z ciasta? Wszakże zawijas jest otwarty z obydwu stron.

  2. To na pewno przetestuję :) pierogi z takim farszem mi zasmakowały tylko lepić się nie chce 😉 sama pochodzę z lubelszczyzny ale te dania nie były mi znajome. Dzięki! :)

  3. Podobne do pierogów szlachciców, tylko inna forma. Tak myślę czy można taki rulon zawinięty zamiast ugotować to upiec?

  4. Czym można zastąpić nadzieje z ziemniaków (niestety nie mogę ich jeść, podobnie dynia u nas zabroniona)?

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *