WEGAŃSKIE LENIWE
weganon 28 lutego 2020

DSC_0003

To, że kuchnia polska stoi kluchami, wiadomo nie od dziś. Każdy region ma swoje pyzy, przecieraki, kluski śląskie zwane białymi, lubelskie gryczane, wielkopolskie szagówki i wiele, wiele innych. Leniwe, które nazywane są pierogami lub kluskami, są znane we wszystkich barach mlecznych. Podawane w szkolnych i przedszkolnych stołówkach. Bardzo popularne w czasach PRL-u. Łatwe w przygotowaniu i tanie, stąd pewnie taka ich popularność. Robione z twarogu, mąki pszennej z dodatkiem ziemniaczanej i jajek. W czasach kryzysu, część twarogu uzupełniano masą ziemniaczaną. Podawane na różne sposoby. Ze śmietana, cukrem, podsmażaną tarta bułką, cynamonem i rozpuszczonym masłem. Idealne na obiad i kolacje. Przybierają najczęściej kształt kopytek lub szagówek.

A teraz moja wersja. Zamiast twarogu – naturalne tofu, które zakwasiłem sokiem z cytryny. Do tego gotowane ziemniaki. Bez mąki pszennej, bo ziemniaczana wystarczy. Polane syropem buraczanym i posypane cynamonem. Klasyka w nowej, a smacznej formie :)

DSC_0017

SKŁADNIKI:

– 2 kostki naturalnego tofu po 180 g/kostka
– 8 średnich ziemniaków
– sok z 1 dużej cytryny
– mąka ziemniaczana

WYKONANIE:

– ziemniaki obrać, ugotować do miękkości, wystudzić. Zmielić w maszynce lub przecisnąć przez praskę
– tofu rozdrobnić w dłoniach, dodać sok z cytryny i dokładnie zmiksować blenderem na gładko
– połączyć ziemniaki z tofu. Wymieszać. Wyrównać wierzch w misce. Podzielić na krzyż. Wyjąć ¼ masy, w to miejsce wsypać tyle samo mąki ziemniaczanej. Dodać wyjętą masę. Dokładnie wyrobić masę. Masa powinna być lekko wilgotna. Jeśli jest sucha i się rozpada, dodać trochę wody 
– odrywać kawałki, rolować wałeczek grubości kciuka. Spłaszczać nożem i ciąć na kluski. Można tez toczyć niewielkie okrągłe kluski i lekko je spłaszczać
– gotować w osolonej wodzie około minuty od wypłynięcia
– podawać w dowolny sposób: z dowolnym syropem, cynamonem, smażoną bułeczką, cukrem i rozpuszczoną margaryną lub roślinną śmietanką

DSC_0027

DSC_0006

DSC_0014

19 Komentarze

  1. Zrobilam wczoraj z polowy skladnikow. Surowa masa niesmaczna, ale trudno, dodalam wiecej maki, bo ciasto bylo troche za kleiste, ugotowalam i byly pyszne!! A mowi to Slazaczka 😉 Poszly wszystkie 12 z sosem waniliowym i podsmazanymi sliwkami/powidlami sliwkowymi oraz cynamonem cejlonskim. Dzeki za przepis :)

  2. Wyszły smaczne i ładne, ale takie gumowate. To znaczy, że za dużo mąki? Musiałam dosypać, bo ciasto bardzo się kleiło

  3. Można kupić w sklepach eko i na działach z żywnością eko. Ja kupuje zawsze na wszelkich festiwalach smaku i regionalnych targach. Mój ulubiony to kujawski Fjut :)

  4. Syrop buraczany? Gdzie takie cudo dostanę? Nie spotkałam się jakoś z nim.
    Uwielbiam cynamon, sypię go wszędzie, gdzie się da, i leniwki na słodko też, więc taki syrop się przyda w kuchennej szafce :)

  5. Pewnie będzie trzeba dodać więcej mąki ziemniaczanej, ale mysle, że bez problemu

  6. Bardzo ważne jest idealne zmiksowanie tofu na gładko i również typ ziemniaków. Powinny być mączyste. Masa powinna być idealnie wymieszana bez grudek

  7. Niestety, nie wyszły :( znaczy, zjadło się, było ok, ale nie były takie gładkie zbite jak tu na zdjęciach. Masa była ok, ładnie się kroily a przy gotowaniu szybko się rozwarstwialy i były takie… Farfoclowate.
    Ale dzięki za podsunięcie pomysły na twarożek z tofu. Cytryna robi tu robotę. Pozdrawiam i będę wracać po inspiracje :)

  8. Ani kopytka ( ziemniaki i zwykła mąka, a nie ziemniaczana)
    Ani leniwe ( ser i zwykła mąka)
    Ani kluski śląskie ( ziemniaki i mąka ziemniaczana)
    Zupełnie nowe połączenie składników – po trochu z każdego i wyszło coś nowego . Super
    Teraz trzeba nazwę wymyślić

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *