Tofurnik dyniowy okazał się hitem na blogu (kilkadziesiąt tysięcy odsłon ) Wobec takiego faktu nie można przejść obojętnie. Trzeba stworzyć coś lepszego i równie łatwego w wykonaniu. Pomysłów mi nie brakuje. Oto jeden z nich.
Ziarnisty spód. Podobny do innych. Nie ma o się nad nim rozwodzić. Prawdziwa niespodzianka kryje się w tym, co znalazło się nad nim. Zmiksowane naturalne tofu z musem z pieczonej dyni. Do tego czekolada i zmiksowane polskie węgierki. Śliwki przełamują gorycz czekolady i lekko mdłą nutę tofu i dyni. Dodatek cynamonu i kardamonu jest nie bez znaczenia. Korzenne przyprawy to idealne towarzystwo dla dyni i śliwek.
Taką mieszaninę miałem upiec, ale poszedłem na skróty i zrobiłem wegański sernik na zimno. Całość związana agarem. Dopełnieniem są soczyste maliny i świeżość mięty. Pasują tu jak mało, co. Ciasto ma zwartą konsystencję i do złudzenia przypomina klasyczne serniki na zimno.
Dla ciekawych smaku zapraszam do Trawy lub proponuję własnoręczne wykonanie
SKŁADNIKI:
Ilość składników na tortownicę o śr. 28 cm
Na spód:
– 1 szklanka wiórków kokosowych
– 1 szklanka orzechów ziemnych niesolonych i nieprażonych
– 1 szklanka pestek słonecznika
– 1 łyżka kakao
– dowolna gęsta konfitura
Na masę:
– 3 kostki naturalnego tofu po 180 g
– 1 puszka mleka kokosowego 400 g (powyżej 80% kokosa i 17% tłuszczu) wstawiona na kilkanaście godzin do lodówki
– 1 szklanka musu dyniowego
– 2 czekolady 70% po 100 g
– 15 śliwek węgierek
– 5 łyżek cukru kokosowego lub innego
– 4 płaskie łyżeczki agaru
– skórka i sok z 2 cytryn
– 1 łyżka cynamonu
– 1 łyżeczka kardamonu
– maliny i listki mięty
WYKONANIE:
Spód:
– orzechy, wiórki i słonecznik zmielić np. malakserem na drobne okruszki. Dodać kakao i wymieszać. Dodawać po 1 łyżce konfitury za każdym razem mieszając rękoma. Dodajemy do chwili uzyskania gęstej i gliniastej masy
– dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy masę. Dokładnie uciskamy i wyrównujemy wierzch
Masa:
– dynię (np. Hokkaido) umyć i pokroić w średnią kostkę. Piec w 180 stopniach do miękkości. Wystudzić. Zmiksować na gładko i zużyć 1 szklankę. Resztę zamrozić do innych przepisów
– śliwki dokładnie zmiksować blenderem
– tofu dokładnie zmiksować z musem dyniowym oraz skórką i sokiem z cytryny
– do garnka włożyć mus ze śliwek oraz białą stałą część z puszki (bez wody). Dodać cukier i agar. Całość doprowadzić do wrzenia ciągle mieszając najlepiej trzepaczką. Utrzymać tak przez 1-2 minuty. Zdjąć z ognia i dodać połamane czekolady, cynamon i kardamon. Wymieszać do rozpuszczenia składników
– całość przenieść do mieszanki dyni i tofu i ponownie wszystko dokładnie zmiksować
– całość wylać na spód. Ułożyć maliny i miętę. Wstawić na kilka godzin do lodówki aż masa będzie całkowicie ścięta
Bardzo się cieszę, że smakuje
Musze przyznac, ze ten tofurnik wygrywa ze wszystkimi innymi. Moim zdaniem. Ostatnio upieklam czekoladowy i byl bardzo dobry, ale ten jest najlepszy. Specjalnie dla tego ciasta zrobilam zapasy mrozonych sliwek i musu dyniowego, zebym mogla go robic przez caly rok I zaraz bedzie przygotowywany kolejny
Cieszę się, że smakował. Na blogu są też inne tofurniki. Zapraszam do testowania
Obledny smak. Dzisiaj rano go zrobilam. Cudowny!
Tak. Wtedy nie używamy agaru tylko do masy dodajemy 2 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej. Pieczemy około godziny w 180 stopniach
A czy to ciasto mozna tez jednak upiec?
Cieszy mnie to bardzo. Życzę w takim razie wielu inspiracji kulinarnych
Ja też ostatnio przekonałem się do dań wegańskich, mimo, że wydawało mi się to niemożliwe, teraz czasami tworzę przepisy w 100 procentach wegańskie, między innymi twój blog zainspirował mnie do podjęcia takiego wyzwania
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Słodkości wegańskie to mój ulubiony dział
Pozdrawiam
Uwielbiam Twojego bloga. Masz tyle pięknych zdjęć, że aż trudno się zdecydować od którego przepisu zacząć przygotowywanie słodkości.
Ten tofurnik wygląda obłędnie i jestem przekonana, że smakuje równie genialnie.
Pozdrawiam i gratuluję pomysłów