Wczoraj był post jak robić tarty a dziś kolejna do kolekcji. Nic nie poradzę, że tak je lubię Wystarczy kilka minut przygotowania i zdecydowanie dłużej oczekiwania by otrzymać pyszny deser dla siebie lub gości.
Ostatnio dostałem sporą siatkę pigwowca od sąsiadów. Zwyczajowo ląduje w słoikach zasypana nierafinowanym cukrem. Później w herbacie lub w wodzie z miętą. Czasem, jako konfitura. Jednak tym razem postanowiłem go przerabiać w całości na desery. Świetnie się przechowuje w lodówce przez kilka ładnych tygodni.
Niedawno wykorzystany w piernikowym brownie. Dziś wraz z jabłkiem w tarcie. Tworzy solidną warstwę wypełnienia. W postaci lekko kwaskowej galaretki. Jabłka w postaci zmiksowanej i w kawałkach by było, co chrupać.
Warstwa górna to czekolada w dwóch formach. Polewy i grubych wiórków. Oczywiście możecie z niej zrezygnować i posypać tylko cynamonem. Jednak pigwowiec z czekoladą tworzą niepowtarzalną parę. Dla chętnych tarta będzie dziś dostępna w TRAWIE. Jak zawsze, kto pierwszy ten ma kawałek do spałaszowania. Na miejscu lub na wynos
SKŁADNIKI:
Na spód:
– szklanka wiórków kokosowych
– szklanka pestek słonecznika
– szklanka orzechów włoskich
– łyżka kakao
– dowolny dżem lub konfitura (użyłem jabłkowego)
– łyżeczka cynamonu
Na galaretkę:
– 8 jabłek
– 5 owoców pigwowca
– 1//2 szklanki nierafinowanego cukru lub mniej
– ½ szklanki wody
– 2 łyżeczki cynamonu
– 2 łyżeczki agaru
Na polewę:
– 2 czekolady 70% po 100 g + ½ tabliczki do ozdoby
– 1 szklanka dowolnego mleka roślinnego
– 2 łyżki nierafinowanego cukru
WYKONANIE:
Spód:
– wszystkie składniki prócz konfitury zmielić prawie na mąkę w malakserze. Wsypać do miski i dodawać po łyżce konfitury za każdym razem dokładnie mieszając ręką. Ja zużyłem 2 łyżki. Powinna powstać gliniasta masa jak na trufle
– dno i boki formy o śr. ok. 28 cm z wyjmowanym dnem wylepić masą
Galaretka:
– pigwowca pozbawić nasion i pokroić na plasterki. Połowę jabłek zmiksować dokładnie z pigwowcem i wodą (użyłem blendera kielichowego, ale ręczny też da radę). Drugą część jabłek pokroiłem w średnią kostkę.
– do mieszanki dodać cukier i agar. Dokładnie wymieszać i zacząć delikatne podgrzewanie do wrzenia. Gotować 2-3 minuty ciągle mieszając (uwaga, bo masa może podskakiwać i poparzyć). Wyłączyć grzanie i dodać jabłka w kostkach. Wymieszać
– wyłożyć na spód, wyrównać wierzch i włożyć do lodówki by masa stężała
Polewa:
– do garnka wlać mleko i podgrzać aż zacznie parować. Dodać cukier. Wymieszać trzepaczką do rozpuszczenia a następnie dodać połamaną czekoladę i ponownie wymieszać aż się wszystko rozpuści. Wylać na wystudzoną galaretkę
– wyrównać wierzch i rozsypać wiórki czekolady (tabliczkę posiekać ząbkowanym nożem)
– włożyć do lodówki aż masa stężeje
np gruszki
Jaki owoc moge dac zamiast pigwowca?
pomysł iście diabelski, ale praktyczny
Jest dobry sposób na to wielogodzinne oczekiwanie na tartę, choć to już szczyt rozpusty. 😉 Wystarczy uruchomić w domu tartową taśmę produkcyjną – w momencie kiedy wkłada się do lodówki/zamrażarki jedną, wyjmuje się inną gotową tartę zrobioną dzień wcześniej. Za każdym razem tartę do konsumpcji należy zastąpić nową tartą do chłodzenia/mrożenia. 😉
super pomysł na spód, muszę zgapić 😉
ekstra! uwielbiam Twoje pomysły na spody, no i ta ilość czekolady <3 nic dodać, nic ująć!