Czasem tak bywa, że nazwy potraw są trochę mylne. Najczęściej mówimy tu o miejscu ich pochodzenia. Znamy wiele przykładów. Chociażby fasolka po bretońsku. A jak jest z sosem holenderskim? Jedni mówią, że to klasyczny sos francuski. Drudzy, że to prawda, ale przywędrował nad Sekwanę wraz z Hugenotami. Pierwsze wzmianki o nim, pojawiają się w książkach kucharskich z XVI wieku. Nie będziemy się sprzeczać, kto ma racje. Jest bardzo popularny i tyle
Sposobów przygotowania i składników jest tyle, ile kucharzy. Podstawa jest zawsze jedna. Masło, żółtka, sok z cytryny lub ocet winny. Czasem pojawia się białe wino. Konsystencją przypomina lekko rzadki majonez. Kolor zależy od żółtek. Jedni mówią, że jest banalnie prosty. Inni uważają go za zmorę. Wszystko pewnie zależy od tego jak się do niego przyłożymy. Stanowi podstawę innych sosów. Muślinowego, berneńskiego, choron czy maltańskiego. Czy da się go zweganizować? Zdecydowanie tak i jest genialny w smaku
Możemy poeksperymentować ze składnikami i dodatkami. Wykluczamy masło i żółtka. Jedno jest pewne. Ma być aksamitny, lekko jajeczny i cytrynowy w smaku. Ma oblepiać szparagi, duszone warzywa czy miękkie awokado. To nie jest zupa tylko gęstawy sos.
SKŁADNIKI:
– pęczek (ok. ½ kg) szparagów
– 1 szklanka niesłodzonego mleka roślinnego
– 2 łyżki mąki ryżowej białej
– 2 łyżki nieaktywnych płatków drożdżowych
– 1 płaska łyżeczka kurkumy
– ½ łyżeczki czarnej soli kala namak
– spora szczypta pieprzu
– łyżka soku z cytryny
– kopiasta łyżka oleju kokosowego bezwonnego i bezzapachowego
WYKONANIE:
– szparagi włożyć do gotującej się, osolonej wody. Gotować 8 – 10 minut (czas zależy od grubości łodyżek)
– w tym czasie przygotować sos
– do garnka włożyć wszystkie składniki prócz oleju. Delikatnie podgrzewać do zagotowania. Ciągle mieszać. Zakończyć gotowanie, gdy sos zgęstnieje. Dodać olej i dokładnie wymieszać
– wszystko zależy od rodzaju mąki. Możliwe, że sos będzie trzeba rozcieńczyć mlekiem do pożądanej gęstości
– szparagi odcedzić, wyłożyć na talerz. Polać sosem
– lubię jeszcze dodatkowo skropić sokiem z cytryny i posypać pokruszonymi orzechami
Lepiej dodać margaryny. Okej rzepakowy nie da tej konsystencji
Moge dac zamiast kokosowego olej rzepakowy/oliwę?
tak
A czy z mąką pszenną będzie to miało rację bytu?
Super patent
Były bardzo dobre, serowe w posmaku. Fajnie się sprawdzają do pracy, szparagi delikatnie podgotowane wrzucam do termosu, zalewam gorącym sosem i mam pycha lunch w pracy. Szybko się robi i trzyma konsystencję.
Każde niesłodzone. Tu było sojowe
Kocham sos holenderski w wersji niewegańskiej… pewnie do końca podrobić się nie da. Ale jak znam Twoje przepisy to może być coś równie dobrego 😉 więc wieczorem do dzieła, właśnie mam pierwsze szparagi w lodówce i zastanawiałam się jak je zaserwować w wersji vegan… Jakie mleko Twoim zdaniem będzie najlepsze (bo chyba nie sojowe, ani ryżowe?), one się jednak różnią miedzy sobą smakiem dość zasadniczo, zwłaszcza te w domu robione (o takim myślę). Pozdrawiam serdecznie.