PASZTET Z SOCZEWICY I KALAFIORA
weganon 1 września 2020

DSC_0028

Kiedy pierwszy raz spróbowałem pieczonego kalafiora wiedziałem, że już nigdy nie zjem gotowanego. Pieczenie wydobywa z tego warzywa wszystko, co najlepsze. Smak jest skoncentrowany, nie ma wodnistej brei. Lekko przypieczony, karmelowy w smaku. Tak przygotowany kalafior dodaję do wszystkiego (może poza zupą kalafiorową). Ostatnio dodałem go do pasztetu z soczewicy. Niesamowity smak. Kolejny pasztet do kolekcji i kolejny o niebanalnym smaku :)

DSC_0030

SKŁADNIKI:
1 kalafior o wadze około 1 kg
– 1 szklanka zielonej soczewicy
– 2 spore cebule
– 1 szklanka tartej bułki lub mielonego słonecznika lub pestek dyni + do obsypania formy
– sól, pieprz i gałka muszkatołowa do smaku
– 1 pęczek koperku
– 1 pęczek natki pietruszki
– 1 łyżka majeranku
– 2 ząbki czosnku
– 1 łyżeczka mielonych ziaren kozieradki

WYKONANIE:
– kalafiora podzielić na różyczki, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piec w 200°C przez około 30 minut (aż będzie miękki). Wystudzić i zmielić w maszynce
– soczewicę gotować 20 minut. Wystudzić i zmielić w maszynce
– cebulę pokroić w drobną kostkę i zrumienić na oleju
– w misce połączyć kalafior, soczewicę, cebulę, drobno posiekaną natkę i koper, bułkę, sól, pieprz i gałkę do smaku oraz majeranek i kozieradkę. Dokładnie wymieszać i odstawić w chłodne miejsce na 30 min.
– formę o wymiarach 30 na 10 cm wysmarować tłuszczem, wysypać tartą bułką. Wyłożyć masę, wyrównać wierzch
– piec około 50 minut w 180°C. Grzanie góra/dół, środkowa półka
– wystudzić przed krojeniem (najlepszy następnego dnia)

DSC_0042

DSC_0025

DSC_0045

14 Komentarze

  1. Czy sformułowanie ,,zmielić w maszynce” oznacza, że trzeba mielić w maszynce do mięsa ? Czy to może być jakieś inne urządzenie, np. blender czy thermomix? Proszę o propozycję innego urządzenia, które zachowa dobrą konsystencję pasztetu

  2. Po 1. To blog wegański i nie będzie w nich jajek. Nie potrzeba żadnego zamiennika, bo masa jest już na tyle wilgotna i po upieczeniu się nie rozpada
    Po 2. Trudno by było zrobić pasztet ze składników, które wcześniej nie byłyby obrobione termicznie. Z surowej fasoli, soczewicy, kaszy jaglanej? No raczej niemożliwe

  3. przyznam, ze brak mi w tym jakiegoś lepiszcza (np. jajek lub zamiennika). zestaw składników smaczny. czy nie lepiej zrobić z tego pastę pomijając kolejną obróbkę cieplną?

  4. Na zimno do pieczywa. Na ciepło (pokrojone plastry smażę lub odgrzewane w piekarniku, do ziemniaków i surówek

  5. Zrobiłam w wersji ze zmielonymi pestkami dyni, słonecznika i odrobiną otrębów zamiast bułki tartej – smakuje wybornie :-)

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *