Kiedy znudzą się wszelkie pasty do chleba, zabieram się za pieczenia pasztetu. Zaglądam do lodówki, wybieram, co mam pod ręką, gotuję, miksuję, przyprawiam i piekę. Każdy wykonany przeze mnie pasztet, a były już ich setki, nigdy nie smakuje tak samo. I bardzo dobrze. Najgorzej popaść w rutynę. Zawsze uważałem, że trzeba konkurować z samym sobą o lepsze smaki. Pasztety dają tą możliwość. Inaczej smakują o każdej porze roku. Rządzą się smakiem składników. Idealne do przekonywania do kuchni roślinnej. Każdy z nas, ma swój ulubiony. Robione najczęściej na święta i przy okazji większych wydarzeń.
Kolejny mój wytwór przed Wami. Prosty, tani, a idealny w smaku. Najważniejsze jest przygotowanie składników. Pieczarki trzeba usmażyć w dużych kawałkach na złoto. Kasze lekko rozgotować. Cebule również usmażyć na złoto. To gwarantuje pełnię smaku. Nie be znaczenia są przyprawy. Trzeba je uważnie i dobrze dobierać. Mają być uzupełnieniem smaku.
SKŁADNIKI:
– 15 średnich pieczarek
– 2 średnie cebule
– 1 szklanka zielonej soczewicy
– ½ szklanki kaszy jaglanej
– 1 szklanka pestek słonecznika
– ½ szklanki mąki grochowej
– 1 łyżeczka mielonej kozieradki
– 1 łyżka majeranku
– 1 łyżka sosu sojowego ciemnego lub tamari
– sól, pieprz i gałka muszkatołowa do smaku
– 1 łyżeczka cząbru
– ½ łyżeczki mielonego kminku
– ½ łyżeczki mielonego ziela angielskiego
WYKONANIE:
– soczewice ugotować do miękkości w wodzie. Odcedzić i wystudzić
– pieczarki przekroić na 4 części. Rozgrzać olej na patelni, układać pieczarki, smażyć na złoto z każdej strony po kilka minut (nie obracać zbyt często), wystudzić
– kasze przepłukać kilka razy gorącą wodą. Przełożyć do garnka, dodać 1,5 szklanki wody. Gotować pod przykryciem na małym ogniu przez 15 minut. Wystudzić
– cebulę pokroić w średnią kostkę i zezłocić na oleju z dodatkiem szczypty soli. Wystudzić
– kaszę, cebulę, pieczarki i soczewicę zmiksować blendrem, malakserem lub zmielić w maszynce
– dodać zmielone na mąkę pestki słonecznika i mąkę grochową
– dodać pozostałe składniki, dokładnie wymieszać
– formę keksową o wymiarach 10 na 30 cm, wyłożyć papierem do pieczenia
– wyłożyć masę, wyrównać wierzch
– piec godzinę w 190°C. Środkowa półka, góra/dół
– wyjąć, wystudzić. Najlepszy jest następnego dnia
Pasztet robiłam na Wielkanoc Prze-py-cho-ta I mięsożercom bardzo przypominał w smaku pasztet mięsny. Bardzo bardzo polecam
Zdecydowanie tak
Czym można zastąpić mąkę? Zmielony słonecznik + siemię lniane dadzą radę?
Przepis super. Skorzystam na wielkanoc, dolozylabym tylko marchew
Poprawione
Skąd w wykonaniu pestki dyni, skoro w składnikach jest słonecznik? Chyba, że sprawdzi się jedno lub drugie?
Nie, bo jest wodnista po ugotowaniu
Może być czerwona soczewica?
Dziękuje
Wszystkie przepisy sa rewelacyjne. Zdjecia cudne,az slinka leci. Ostatnio cos kiepsko z checia do gotowania:( wykupilabym u Pana karnet na jedzenie
Pasztet przepyszny. Zrobiłam na święta i już mam ochotę na powtórkę. Polecam!
nie ma znaczenia
Wygląda pysznie! Pestki słonecznika czy dyni, bo jest rozbieżność?
Pawle, a kiedy pokażesz tutaj coś, czego nie będzie się chciało zjeść??:)))) Hi hi:)) to by była odmiana:)))))
Pozdrawiam z wielką chęcią wszamania takiego pasztetowego kawałka:)))
Kamila
Tak, Np gryczaną
Czy mąkę grochową można zastąpić inną?