Jedno z częściej padających pytań to, „czym smarujesz pieczywo skoro nie jesz masła, sera, past twarogowych itd.?” W tym pytaniu wychodzą nasze przyzwyczajenia żywieniowe. Ograniczamy się do kilku składników, bo tak łatwiej, szybciej i wiemy, jakie to smaki.
Warto czasem poeksperymentować i dać szanse nowym składnikom zaistnieć w kuchni. Każdy z nas ma w swoich szafkach czy lodówce ingrediencje, które w połączeniu dają coś wyjątkowego. Tylko o tym nie wiemy
SPRZĘT KUCHENNY
Nie potrzebne są jakieś nadzwyczajne kosmicznie drogie urządzenia. Wystarczy blender ręczny a nawet maszynka do mielenia. Inne to malaksery czy blendery kielichowe. Każdy znajdzie coś dla siebie i w miarę możliwości finansowych.
PASTY WARZYWNE NA SŁONO
W kuchni roślinnej są podstawą. Nie wymagają wielkiej sztuki kulinarnej. Wystarczy składniki ugotować, upiec lub udusić. Potem zmiksować, doprawić i gotowe. By nie były rzadkie w konsystencji stosuje się różne zagęstniki. Mogą to być zmielone pestki słonecznika, dyni, czasem orzechy. Kasze i płatki zbożowe też są idealne.
Wiele osób nie potrafi tych past doprawić. Mówią, że są bez smaku. Tu oczywiście pomocne są wszelkie przyprawy. Te suszone, ale również świeże. Oregano, tymianek, majeranek, cząber czy kminek. Aromatu dają liście laurowe, ziele angielskie i jałowiec. Najczęściej wkładam je do gotujących czy pieczonych warzyw a później wyjmuję przed zmiksowaniem. Oprócz ziół dodaję również bogate w umami suszone pomidory czy proszek z suszonych grzybów. Powodują, że pasty stają się wyraziste w smaku. Ważnym składnikiem jest sok z cytryny, który powoduje, że pasty nie są mdłe.
Inne dodatki to nieaktywne płatki drożdżowe. Nadają serowego charakteru pastom. Płatki nori czy zmielone wakame powodują, że otrzymamy smarowidła o smaku rybnym. Koniecznie dodajcie do nich koperek i trochę wegańskiego majonezu. Poprawią smak i konsystencję. Jeśli chcecie pasty o smaku jajka to bezapelacyjnie zaopatrzcie się w czarną sól kala namak. Jej bogaty w siarkę skład powoduje, że bardzo przypomina zapachem i smakiem jajka na twardo.
Jakie warzywa wybierać? W zasadzie nie ma ograniczeń. Korzeniowe są idealne jesienią i zimą. Pietruszka z kminkiem, cząbrem z dodatkiem pestek dyni i suszonych pomidorów. Seler świetnie komponuje się z orzechami włoskimi. Buraki z czerwoną fasolą i tahiną. Marchew z dynią i jarmużem. Najłatwiejsze i zarazem bogate w białka są te z roślin strączkowych. Zawsze z dodatkiem kminku, majeranku i oregano. Z dodatkiem duszonej cebulki.
Dziś już można bez problemu kupić gotowe roślinne pasty. Pasztety w słoiczkach czy hummusy w pudełeczkach. To opcja dla tych zabieganych i niepotrafiących gotować. Jednak polecam samemu trochę poczarować w kuchni. Wiemy, co wkładamy do pasty, nie ma zbędnych dodatków i nie wspomnę o satysfakcji
PASTY NA SŁODKO
To prawdziwa gratka dla łasuchów i dzieciaków. Uwielbiam te smarowidła gdyż można w nich przemycić wiele warzyw i owoców, które często dzieciaki nie tkną, gdy je widzą na talerzu.
Dodatek przyprawy korzennej, kakao, karobu czy czekolady powoduje, że niewyczuwalny staje się smak wielu strączków, dyni czy innych warzyw. Dzieciaki ochoczo pałaszują.
Najlepsze są te z dodatkiem wszelkich orzechów w połączeniu ze strączkami. Korzenne z pestek słonecznika i kaszy jaglanej. Ta ostatnia daje naprawdę wiele możliwości smakowych. Idealnie miksuje się na gładko z masłem orzechowym, konfiturami, rozpuszczoną czekoladą.
Innym przykładem są masła w orzechów i migdałów. Można je samemu wykonać w domu. Będą, jako samodzielna pasta lub idealnie się sprawdzą z konfiturami i zmiksowanymi owocami.
Pasty ze świeżych owoców najczęściej zagęszczam kaszą jaglaną, kuskusem i mielonymi orzechami. Dodaję trochę przypraw korzennych tak by nie stłumiły owocowego smaku.
PASTY „TWAROŻKOWE”
Kiedy robię mleka roślinne z orzechów czy migdałów to zawsze pozostają tzw. farfocle na gazie. Wykorzystuje je do przygotowania roślinnych twarożków na słodko lub słono. Z dodatkiem suszonych lub świeżych ziół.
Na takie pasty nadaje się idealnie tofu. Z dodatkiem soku z cytryny lub soku z kiszonych ogórków. Do tego szczypiorek, trochę śmietanki ze słonecznika i gotowe.
Jak widzicie możliwości są nieograniczone. Tylko od nas zależy, co włożymy do takiej pasty, jaki będzie miała smak i konsystencje. Nie bójcie się eksperymentować ze składnikami. Czasem z pozoru absurdalne połączenia okazują się czymś wyjątkowym. Pokażcie innym ze potraficie wyjść poza utarte schematy oklepanych smarowideł i zaskoczcie innych swoją kreatywnością
Dziękuje
Piekne zdjecia !
Ale narobiłeś smaka!:)
Wszystkie są tak piękne, że z trudem powstrzymuję się przed ugryzieniem monitora. Myślę, że równie smaczne, niektóre znam.