MIELONE Z SEITANA Z GRZYBAMI
weganon 22 marca 2015

Przygotować seitana można na dwa sposoby. Samodzielne odmycie skrobi z maki pszennej i uzyskanie czystego glutenu (trwa trochę długo i jest dość pracochłonne) lub po prostu kupić gotowy gluten. Ja wybrałem drugą opcję. Nie uległem modzie na bezglutenowe pokarmy bo nie widzę takiej potrzeby to po pierwsze a po drugie wszystkie rewelacje jakie przedstawił angielski uczony na temat glutenu sam je odwołał i okazało się to wielkim przekrętem. Podobne informację dotyczą zakwaszenia organizmu. Chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę, że zakwaszenie organizmu to kwasica metaboliczna, która jest ciężką chorobą a nie jakaś tam przypadłość co można sobie leczyć w warunkach domowych suplementami.
Ale dość tych informacji. Po wykonaniu kuli seitana ugotowałem go w bulionie warzywnym a następnie zmieliłem z grzybami i przyprawami i ulepiłem mielone panierowane sezamem. Seitan ma to do siebie, że przyjmuje smak składników z którymi jest przygotowywany

SKŁADNIKI:


– 400 g glutenu
– sól (1 łyżeczka) , pieprz (do seitana)
– bulion warzywny
– pół kg pieczarek
– 2 szalotki
– łyżka tymianku
– łyżka oregano
– łyżeczka wędzonej słodkiej papryki w proszku
– sól i pieprz do smaku dla masy
– sezam do panierowania
– 1 łyżka mielonego lnu z pół szklanki wody
– 3 łyżki otrąb owsianych


WYKONANIE:


– połączyć gluten z solą i pieprzem i dodawać wody do momentu uzyskania zwartego rozciągającego się ciasta. Uformować kule i włożyć do gotującego się bulionu na 40 minut
– wyjąć i wystudzić 
– pieczarki pokroić i wraz z pokrojoną cebulą udusić do miękkości
– grzyby, cebulę i seitana drobno zmielić lub miksować, dodać napęczniały len i resztę składników
– jeśli masa jest za sucha można dodać wody a jeśli zbyt mokry dodać otrębów
– formować kotlety i panierować sezamem
– można smażyć lub piec
– lubię jeść te kotleciki z ostrym sosem chrzanowym lub pomidorowym

 

8 Komentarze

  1. Czy można seitanu nie gotować? Kupiłem taki gotowy w granulacie, zalałem w odpowiedniej proporcji wodą z przyprawami i uformowałem ciasto a z ciasta kotleciki (dodałem do ciasta jeszcze różne rzeczy, między innymi jajko). Takie kotleciki smażyłem jak mieloniaki na oleju w patelini. Czy to jest ok? Chodzi mi o potwierdzenie czy koniecznie trzeba seitan gotować 40 minut czy można ten krok pominąć. Kotleciki wyszły chrupiące na zewnątrz, a w środku miękkie. Smażyłem je dość akuratnie, około 5-7 minut na stronę.

  2. no tak, w końcu to tylko gluten, ale w potrawach na pewno świetnie się sprawdza, dlatego tym chętniej kiedyś kupię :)

  3. nie jadłam nigdy seitana, ale wyobrażam sobie jego smak – kiedyś na pewno wypróbuję :) świetny pomysł na mielone! moje smaki :)

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *