KUJAWSKA ZUPA KWAS I PRAŻUCHA
weganon 16 sierpnia 2018

DSC_0774

Należę do tej części społeczeństwa, która uwielbia sok z kiszonej kapusty i kiszonych ogórków. Mogę je pić litrami. Idealnie gaszą pragnienie i mają wyjątkowy smak. Zakwaszają tofu, nadając mu twarogowy smak lub podobny do fety. Dzięki potężnej dawce witaminy C i kwasu mlekowego, stawia na nogi po zabalowanej nocy :)

Sok z kiszonej kapusty, wpisany jest na Listę Produktów Tradycyjnych. Mamy go na tej liście, dzięki Kujawsko – Pomorskiemu. Można bez problemu kupić sam sok z litrowych słojach lub butelkach. Wracając do kuchni Kujaw i zupy kwas. To jedna z najłatwiejszych, najtańszych, najstarszych i najsmaczniejszych zup. Gospodynie zbierały nadmiar kwasu z beczek i robiły z niej zupę. Określano ją, jako zupa kwas, kwasówka, kwoskiem, zupą biała lub kapuścianką. W oryginale do garnka wrzucano włoszczyznę, wędzony boczek, mięso kacze lub gęsie i gotujemy do miękkości. W okresie postu rezygnowano z mięsnego składnika. Gotowana często podczas przygotowania bigosu. Odlewano wtedy nadmiar soku i równocześnie robiono zupę. Z czym podawana? Najczęściej z okraszonymi ziemniakami a najlepiej z prażuchą. A co to takiego? Już wyjaśniam.

Prażucha, psiocha, sytocha, lemieszka, fucia, porka, fuszer czy kluchy połom bite. To nieliczne z nazw tej potrawy. Występuje w każdym regionie kraju i tam ma swoje nazwy. To nic innego jak ugotowane ziemniaki z dodatkiem mąki. Dodaje się ją pod koniec gotowania i energicznie ubija. Ma powstać kleista i gęsta masa. Na koniec kraszono ją smażoną cebulą, boczkiem, polewano śmietaną a dla dzieci posypywano cukrem. Funkcjonowała, jako danie dla biednych. Kładziono ją w sporej misce i wspólnie konsumowano. Niektórzy formowali ją w kluski. Idealna odsmażana następnego dnia. Jako danie samodzielne lub dodatek do zup. Do zupy kwas idealna :)

DSC_0796

SKŁADNIKI:

Zupa:
– 2 litry wody

– 1,5 – 2 szklanki soku z kiszonej kapusty (ilość zależy od rodzaju soku)
– 3 duże liście laurowe
– 6 ziaren ziela angielskiego
– majeranek (suszony lub świeży), w sporych ilościach (użyłem 4 gałązki świeżego i 3 łyżki suszonego)
– 2 spore marchewki
– 1 spora pietruszka
– połowa średniego selera
– 1 łyżeczka słodkiej, wędzonej papryki
– sól i pieprz do smaku
– 3 łyżki śmietanki sojowej lub innej roślinnej
– 2 kopiaste łyżki mąki pszennej lub innej

Prażucha:
– około kilograma ziemniaków

– 4 łyżki mąki pszennej
– 1 spora cebula
– ½ łyżeczki wędzonej, słodkiej papryki

WYKONANIE:

– do garnka wlać wodę, dodać liście laurowe, ziele angielskie, pokrojoną w plastry marchewkę, pietruszkę i selera. Gotować do miękkości warzyw
– sok z kapusty wymieszać z papryką, śmietaną i mąką. Dodać trochę zupy i zahartować całość. Wlać do garnka. Gotować przez chwilę. Doprawić do smaku solą i pieprzem
– ziemniaki na prażuchę obrać, gotować w osolonej wodzie. Gdy będą już lekko miękkie, Odlać szklankę wody z gotowania a resztę wylać
– szklankę wody ponownie wlać do garnka i posypać wierzch ziemniaków mąką. Gotować jeszcze kilka minut
– ziemniaki dokładnie ubijać z mąką i pozostałą wodą, kilka minut. Masa powinna być gęsta i ciągnąca się
– cebulę drobno pokroić, dusić na oleju. Gdy będzie już miękka, wyłączyć grzanie i dodać paprykę. Wymieszać
– prażuchę ułożyć w talerzu, wlać zupę, dodać warzywa, można też białą „kiełbaskę” i okrasić cebulą

DSC_0788

DSC_0777

DSC_0780

15 Komentarze

  1. U mnie w domu nazywano tą zupę Bały barszcz i podawano z kluskami ziemniaczanymi albo dziadami (prażuchy).

  2. Moja Babcia, Kujawianka, do postnej wersji „kwasu” dodawała grzyby suszone. Zupę podawała z szarymi kluskami. Ukochana babcia i niezmiennie ulubiona polewka ♥️

  3. A co z majerankiem? Bo zginal gdzies w przepisie 😉
    U nas zupka zawsze ladowala na stole wielkanocnym, uwielbiam ❤️

  4. Ale pychoty :)
    Nie znam tej książki. Muszę koniecznie nabyć :)
    Bardzo dziękuję za miłe słowa

  5. Ha ! No i znalazłam , dzięki :) Długo szukałam dania z dzieciństwa , którego nazwy nawet mama nie pamięta …a to właśnie prażuchy !!! Nie wiem czemu ale mama robiła to rzadko choć to istne niebo w gębie :) U nas ziemniaki z mąką tłukło się tak by pozostały cząstki ziemniaków otoczone kleistą mazią 😉 w dużej misie gorące ziemniaki układało się warstwami : ziemniaki, ser żółty tarty , kiszona kapusta a właściwie surówka z kiszonej kapusty z jabłkiem i marchewką , cebulka podsmażona z boczkiem i znów ziemniaki itd….gdy ser się roztopił nakładało się jak tort , żeby na talerzy były wszystkie warstwy …matko aż mi ślinka cieknie na samo wspomnienie :) Bardzo ciekawy blog , wspaniale , że promujesz kuchnie regionalne i ocalasz stare przepisy od zapomnienia :) Nie wiem czy znasz ? „Kuchnia Słowian…” państwa Lis , którzy odtwarzaja kuchnię sprzed 1000 lat :)

  6. Ja zawsze kapustę zalewam gorącą wodą tak na pół godziny ,a potem odciskam.Sok ląduje w zupie .Trochę kapustki (garstka)też wrzucam do gara.Babcia robiła z samego soku,a ja muszę się ratować w ten sposób,bo zawsze tego soku jest za mało..:)

  7. Wczoraj akurat miałam pojemniczek eko kapusty kwaszonej. No i nie spodziewałam się, że tak mało soku w niej będzie . Dobrze wiedzieć, że do barszczu czerwonego , można dodać sok z ogórków. CHociaż jak się zastanowić, to dobry sok z kiszonych ogórków zawiera w sobie smak kopru, a koper wspaniale komponuje się smakowo z burakami.

  8. sok z kiszonych ogórków, zawsze dodaję do barszczu czerwonego. Jest o niebo lepszy niż na samym kwasie buraczanym

  9. Dzisiaj ugotowałam zgodnie z Twoim przepisem. Baaardzo mi zasmakowała. Przepyszne danie, ja takie uwielbiam, kwaśna zupa i coś z pyrami . Jedynie nie miałam wystarczającej ilość soku z kapusty, ale dodałam soku z kwaszonych ogórków, własnej roboty. I nie było specjalnej różnicy w smaku. Danie przechodzi do przepisów, przeznaczonych do częstego stosowania. Jesteś niesamowity i masz równie niesamowite pomysły na przepisy potraw.

Twój komentarz

Twój adres e-mail nie będzie opublikowany Required fields are marked *