Zanim pojawił się wodorowęglan sodu, znany nam jako proszek do pieczenia, pierwszy był wodorowęglan amonu, zwany amoniakiem spożywczym. Do dziś w niektórych regionach wypieka się głównie ciastka z użyciem amoniaku. Nadaje on kruchym ciastkom lekkiej miękkości, przy jednoczesnej kruchości. To zapewne ulatniający się amoniak podczas pieczenia spowodował, że jest rzadko już używany. Podczas pieczenia, najlepiej otworzyć szeroko okna, by zapach amoniaku się ulotnił. Nie czuć go w ciastkach, ani trochę. Podczas moich podróży po Polsce, nie raz miałem przyjemność kosztowania amoniaczków, czyli ciastek do wypieku których użyto amoniaku. Były kruche, rozpływały się w ustach. W mojej książce „Roślinna kuchnia regionalna”, znajdziecie przepis na kujawskie amoniaczki. Dziś powędrujemy na Podkarpacie do powiatu przeworskiego.
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich z Gorliczyna II, wypiekają amoniaczki w kształcie łabędzi. Na pierwszy rzut okaz, wydaje się, że przygotowanie jest skomplikowane, a takie nie jest. Po wyrobieniu i schłodzeniu ciasta, wykrawa się krążki, które składa się na pół, nacina i nadaje kształt łabędzi (instrukcja na zdjęciu). Oczka zrobiłem z nasion kolendry. Jeśli będziecie mieli problem z kupnem amoniaku (najprędzej dostaniecie go w dużych sklepach społemowskich), to spokojnie możecie użyć zwykłego proszku do pieczenia. W oryginale używa się masła i mleka krowiego, które wymieniłem na margarynę i mleko sojowe. Pominąłem również smarowanie wierzchu ciastek białkiem kurzym i posypywaniem ich cukrem. Ciastka wyszły kruche. By zachowały swoje właściwości, najlepiej je przechowywać w zamkniętym pojemniku.
SKŁADNIKI:
– 500 g mąki pszennej uniwersalnej
– 100 g wegańskiej margaryny
– 125 g mleka sojowego
– 120 g cukru pudru
– 2 łyżeczki cukru waniliowego
– 1 łyżeczka amoniaku lub proszku do pieczenia
WYKONANIE:
– mąkę wymieszać z amoniakiem lub proszkiem do pieczenia
– margarynę zmiksować z cukrem pudrem i waniliowym. Dodać mleko i ponownie zmiksować. Dodać mąkę z amoniakiem i zagnieść szybko ciasto (nie wyrabiać, bo ciastka będą twarde). Odstawić na godzinę do lodówki
– odrywać kawałki ciasta i wałkować podsypując mąką (najlepiej na papierze do pieczenia), na grubość 2-3 mm. Wykrawać szklanką kółka
– każde kółko złożyć na pół. Zrobić 3 nacięcia (1 długie i 2 krótkie – patrz zdjęcie). Nadać kształt łabędzia. Oczko zrobić z nasionka kolendry lub pozostawić bez oczka
– układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
– piec około 10 minut (do lekkiego zrumienienia) w 180°C. Środkowa półka, grzanie góra/dół
– przechowywać w zamkniętym pojemniku