Mamy koniec roku. Porę zimową (nie mówię tu o pogodzie) a jednak w sklepach można bez problemu zakupić dynie. Ja mam swoje jeszcze z jesiennego sezonu. Najlepsza do przechowywania jest piżmowa. Ma grubą skórkę, przez co można ją trzymać w chłodzie kilka miesięcy.
Nie raz miałem od Was pytania typu „jak to możliwe by zrobić w 100% roślinne ciasto drożdżowe?” Wiem, że przyzwyczajeni jesteśmy do tony żółtek, które łączą składniki i nadają pięknego koloru. A gdyby tą funkcję spełniła dynia? Niemożliwe? Nic bardziej mylnego. Musy owocowe i warzywne idealnie zastępują jajka w wypiekach.
Drożdżówki kochają dzieciaki, ale również dorośli. Z serem, dżemem, makiem. Mam nadzieję, że doczekam czasów, kiedy w zwykłej piekarni będą również te wegańskie. Te drożdżówki są podwójnie dyniowe. Warzywo jest w cieście i w nadzieniu. Razem
z cynamonem, bo dynia uwielbia korzenne przyprawy.
SKŁADNIKI:
Na zaczyn:
– 1 torebka suchych drożdży 7 g (25 g świeżych)
– ½ szklanki ciepłej wody
– 1 łyżka nierafinowanego cukru trzcinowego
– 2 łyżki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej uniwersalnej
Na ciasto:
– 1 szklanka musu dyniowego wg tego przepisu
– ½ szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
– 3 szklanki mąki orkiszowej jasnej lub uniwersalnej pszennej
– 3 łyżki oleju rzepakowego lub innego obojętnego w smaku
– ½ łyżeczki cynamonu
Nadzienie:
– 1 szklanka musu dyniowego wg tego przepisu
– 1/3 szklanki nierafinowanego cukru trzcinowego
– 1 płaska łyżeczka cynamonu
WYKONANIE:
Zaczyn:
– do miski wsypać drożdże, dodać 2 łyżki mąki, cukier i wodę. Dokładnie wymieszać. Przykryć i odstawić na 15 minut w ciepłe miejsce
Ciasto:
– do zaczynu dodać mąkę, olej, cukier, cynamon i mus dyniowy
– ciasto wyrabiać przez kilka minut aż będzie miękkie i elastyczne. Musi odstawać od dłoni
– włożyć do miski, przykryć i odstawić na 2 godziny w ciepłe miejsce
Nadzienie:
– wszystkie składniki dokładnie wymieszać
– ciasto ponownie chwilę wyrobić. Rozwałkować na grubość kilku mm na kształt prostokąta (podsypywać delikatnie mąką)
– na ciasto wyłożyć nadzienie i dokładnie rozsmarować. Ciasto rolować (dłuższy brzeg)
– za pomocą jedwabnej nitki (nóż spowoduje, że ciasto będzie porozrywane), tniemy rulon na bułeczki o szerokości 3-4 cm
– dowolną formę (może być tortownica lub forma prostokątna), smarujemy cienko olejem. Układamy bułki. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na godzinę w ciepłe miejsce
– pieczemy 30 minut w 180 stopniach
– po upieczeniu można posypać cukrem pudrem lub polać lukrem
Jak zwykle pyszne!!
wystarczy łyżka
Czy można dodać ksylitol do samego ciasta? Bo zakładam, że w zaczynie musi być cukier.. jeśli tak to ile?
niestety nie
Czyli dla glutenowcow nie ma zadnej alternatywy
niestety mąki bezglutenowe nie lubią się z drożdżami. takie ciasto długo się wyrabia by uwolnić gluten. W bezglutenowych nie ma takiej możliwości
Czy mozna zamiast zwyklej maki dodas kompozycje bezglutenowa?
Przepyszne. Ja zrobiłam jeszcze swoją wersję z domową konfiturą z rabarbaru, która idealnie przełamuje słodki smak bułeczek