Tak, jak obiecałem, kolejny smakołyk ze Śląska cieszyńskiego. Tym razem pieczony. Ciasteczka składane mają bogatą tradycję w naszej regionalnej kuchni. Na Podkarpaciu nazywane są kocimi oczkami. Składają się z dwóch ciasteczek. Cienkich i chrupiących. Podstawa to pełne ciastko, potem coś, co zlepia i drugie ciasteczko z okienkiem. A co do zlepienia? Zazwyczaj gęste konfitury lub dżemy. Można użyć kremów budyniowych, czekoladowych.
Cieszyńskie ciasteczka składane są w smaku cytrynowe. Ja dodatkowo wzbogaciłem je w ziarenka maku. Sklejaczem jest surowa ucierana żurawina z Kaszub i płatki róży z Końskowoli. Idealnie pasują do tych ciastek i mają piękny, rubinowy kolor
SKŁADNIKI:
– 200 g wegańskiej miękkiej margaryny (użyłem Bio Alsan)
– 3 szklanki maki orkiszowej jasnej lub pszennej uniwersalnej
– sok i skórka z cytryny
– ¾ szklanki cukru pudru (zwykły lub z ksylitolu)
– 3 łyżki maku
– skórka i sok z 1 cytryny
– dowolna gęsta konfitura, dżem lub mus owocowy
WYKONANIE:
– margarynę zmiksować z cukrem. Dodać skórkę i sok z cytryny i ponownie zmiksować
– dodać mak i mąkę i wymieszać. Powinno powstać zwarte ciasto, które nie klei się do rąk
– ciasto wstawić do lodówki na godzinę
– podsypując mąką, wałkować na grubość kilku mm
– wycinać foremką kształty
– układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia
– piec 10 minut w 175°C (do lekkiego zrumienienia). Góra/dół, środkowa półka
Pozdrawiam i dziękuję
Pozdrawiam z Cieszyna, ciasteczka pycha ^^ świetny przepis
Bez maku tez są pyszne
zrobiłam bez maku bo „wyszedł”, udały się doskonale trzy rodzaje-z konfiturą jagodową, z czarnej porzeczki i truskawkową. Były hitem świąt. Dwa przetrwały do sylwestra w formie i smaku bez zmian.
Tak. Tylko trzymać kulki w temp pokojowej, bo w lodowce będą jak kamień
Czy mogę użyć margaryny kokosowej? Staram się omijać tłuszcz palmowy.
Pozdrawiam