Po kilku próbach upieczenie małych bez z glutka lnianego zaliczyłem doła i stwierdziłam, że można z niego robić tylko pianki (przepis). Na całe szczęście udało się wykonać pieczone beziki też z glutka ale cieciorkowego
Ten przepis jest tak banalny, że aż strach. Wystarczy odlać wodę z puszki po cieciorce, schłodzić i ubić z cukrem pudrem. Jest jednak kilka ważnych spraw by wszystko poszło dobrze:
– dobre schłodzenie wody z cieciorki
– stosunek płynu do cukru 1:1 (używałem cukru pudru)
– suszenie bez w 100°C i koniecznie z termoobiegiem
– bardzo sztywne ubicie piany (jak do bez z białek jaj)
– cukier dodawać powoli (pierwsza łyżeczka po 5 minutach ubijania i później mniej więcej co minutę po łyżeczce)
– czas ubijania mikserem (polecam stacjonarny) to 15-20 minut
– bezy piec na papierze do pieczenia
Do tych bez przygotowałem dwa proste kremy na bazie kokosu. Pierwszy to krem czekoladowy a drugi różany.
Nie zrażajcie się jak za pierwszym razem nie wyjdzie tylko eksperymentujcie bo nie ma nic przyjemniejszego jak wykonać piękne małe bezy i chrupać z kremem lub owocami.
SKŁADNIKI:
Na bezy:
– pół szklanki wody po cieciorce
– pół szklanki cukru pudru
– wanilia z 1 laski
Na kremy:
– puszka schłodzonego w lodówce kilka godzin mleka kokosowego. Zdejmujemy białą stałą masę
– czekoladowy: połowa kremu z kokosa, 1 czekolada wegańska, syrop z agawy dla słodyczy
– różany: druga część kremu kokosowego, kilka kropel wody różanej, cukier puder do posłodzenia
WYKONANIE:
– schłodzoną wodę po cieciorce wlewamy do misy miksera i zaczynamy ubijanie
– po ok. 5 minutach dodajemy pierwszą porcję cukru i wanilię
– pozostały cukier dodajemy w porcjach co ok. 2 min
– całość ubijamy ok 20 minut (masa musi być sztywna-przewrócić miskę do góry dnem, nie powinno wylecieć na podłogę)
– włączamy piekarnik z termoobiegiem na 100°C
– masę przekładamy do szprycy (lub woreczka na mrożonki) i wyciskamy na papier do pieczenia małe beziki
– wkładamy blachę do piekarnika na ok. 2 godziny
– bezy są gotowe jak lekko odchodzą od papieru
– krem kokosowy podgrzewamy z połamaną czekoladą i syropem do rozpuszczenia składników. Schładzamy i przekładamy do szprycy i wyciskamy na bezę i sklejamy drugą
– drugą część kremu mieszamy z woda różaną i cukrem, przekładamy do szprycy i wyciskamy na bezę i sklejamy drugą.
Ja używałem wody z puszki KIER
Cześć! nigdzie nie mogę znaleźć informacji czy ta woda z ciecierzycy to ta z solą? I to wychodzi ok? Nigdzie nie mogę dostać bez soli
Cześć! nigdzie nie mogę znaleźć informacji czy ta woda z ciecierzycy to ta z solą? I to wychodzi ok? Nigdzie nie mogę dostać bez soli
Myślałam żeby zrobić spód z poruszonych ciastek i oleju kokosowego. Hm… rzeczywiście brzmi ciężko
Obawiam się, że będzie to trudne zadanie. Bezy się suszy w temperaturze ok. 100 stopni ponad 2 godziny. W tym czasie ciasto kompletnie Ci się wysuszy (jeśli wcześniej je upieczesz) lub jeśli będziesz układała beze na surowe ciasto, to w tej temperaturze się nie upiecze
Witaj chciałabym się Ciebie poradzić. Chce zrobić weganska szarlotke z beza. Myślisz ze się uda? Jeśli nałoże na jablka beze, wysuszy się powiednio w piekarniku? Pozdrawiam
W zasadzie to nie lubię bez, ale musiałam je zrobić jako eksperyment 😉 I wyszły fantastycznie! Schładzałam wodę prawie dobę w lodówce, cukier zaczęłam dodawać po 2 min, ubijałam 15 min, ostatnie 2 min na pełnych obrotach. Piekłam bez termoobiegu 2,5h.
Dalej za bezami nie przepadam, bo są za słodkie, ale jestem bardzo dumna z efektu eksperymentu
woda powinna być z lodówki a nie z zamrażalnika. Bezy wyciskałem z woreczka na mrożonki. Bezy były poniżej wiatraka piekarnika. Na serio nie wiem co mogło się wydarzyć
aha, woda była z puszki
Bardzo dobrze schłodzona – w zamrażalce była jakiś czas, od razu ubiłam na sztywno i po troszkę cukier puder – krem był piękny, gęsty, sztywny. Ułożyłam bezy i w piekarniku zaczęły płynąć. Czy wielkość bez ma znaczenie? Muszą być malutkie? Mnie się wydawało jakby to dmuchanie je rozwiało po blasze, nie wiem :/
ja robiłem bez termoobiegu i mi nie wyszły. A wodę miałaś z puszki cy sama gotowałaś i czy była dobrze schłodzona
nie wyszły mi:( czemu? rozpłynęły się, pomimo iż masa ubita była na sztywno aż miło!mam wrażenie że ten termoobieg je rozdmuchał po całej blasze, kurcze, a miał być taki piękny deser na jutro, szkoda
trudno mi powiedzieć ale wydaje mi się, że raczej tak. Często do konserwowych warzyw dodaję się cukru. Dlatego polecam ugotować samemu cieciorkę (np na humus) i wykorzystać wodę, która będzie miała tylko składniki rozpuszczalne z ciecierzycy
witam,
z zwiazku z moja dieta mam nietypowe pytanie… ;D czy ta woda z puszki po cieciorce ma jakieś kalorie? 😛
Chyba zrobię jednak z puszki
Da i to bez większego problemu
Niesamowite, w życiu bym nie pomyślała, że tak się da
Nie próbowałem użyć tej wody ale myślę, że powinno się udać tylko postaraj się jeszcze trochę odparować wodę by było bardziej gęste no i nie wiem jaki wpływ będzie miała soda
Nie lubię cieciorki z puszki, może być woda z gotowania suchej ciecierzycy? Ja ją gotuję z sodą, czy to nie przeszkadza?
Poza tym świetne przepisy
Mam problem z zastępnikiem jajek dodawanych do ciasta a nie chce dodawać sztucznych zastępników ale i do tego dojdę
to czekam, ja znalazłam dwa przepisy , ale nie odważyłam się jeszcze ich zrobić , jeden nie jest wegański , ale łatwo(chyba )przerobić
http://www.maplespice.com/2009/09/vegan-cream-puffs.html
http://priyaeasyntastyrecipes.blogspot.com/2013/08/eggles-choux-with-eggless-chocolate.html
Jeśli nie lubiłaś bez to wydaje mi się, że i tych nie polubisz bo są identyczne w smaku. Można co prawda zmniejszyć ilość cukru ale wtedy kształt pozostawia wiele do życzenia.
Ja nigdy bez nie lubiłam ( i nie robiłam), ale na wegańskie może bym się skusiła. Trochę się boję, że nie wyjdą, ale pewnie kiedyś ciekawość mnie zmusi do przetestowania
będą tylko muszę dopracować ciasto bo wychodzi mało dziurawe
świetnie Ci wyszły! niczym nie różnią się od tych z białek moja rodzina aktualnie ma jakąś fazę na bezy (robią prawie, ze na każde przyjęcie), aczkolwiek ja nie mogę rzecz jasna ich spróbować, dlatego następnym razem zaskoczę ich wegańską wersją
Śliczne bezy, idealnie się wysuszyły i jeszcze te kremy , ja tych jeszcze nie robiłam ,ale te z siemienia wychodzą mi fajnie, moi siostrzeńcy je uwielbiają
http://kuchniaalicji.blogspot.com/2013/08/bez-jaj-bezy.html
p.s Ja czekam na te obiecane ptysie/eklerki , pozdrawiam
Smaczne jedzenie
dziś Dzień czekolady więc do roboty
Koniecznie bo są naprawdę pyszne
Słyszałam o nich jakiś czas temu i niedalekiej przyszłości planuję wypróbować 😉
takie smakowitości, a tu pora na poobiedni deser…!