Jeszcze nie ochłonąłem po wczorajszych emocjach i z samego rana przygotowałem to, czym wczoraj udało mi się uraczyć gości Tygodnia Weganizmu.
Na talerzu kłaniała się sałatka tabuleh wzbogacona o nasiona granatu i szparagi i małe kotleciki z ciecierzycy, kaszy jaglanej, pesto z czosnku niedźwiedziego z dodatkiem zataru i wędzonej papryki w proszku. Całość była polana sosem z tahiny, cytryny i szczawiu. Jak widać nastąpiła fuzja kuchni polskiej i arabskiej a raczej ich składników.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za miłe słowa i radość jaką sprawili mi wszyscy głosujący na mnie.
SKŁADNIKI:
Na tabuleh:
– pół szklanki kaszy bulgur
– 1 zielony obrany ze skórki i pozbawiony nasion świeży ogórek
– 10 małych pomidorków
– 1 granat
– 10 zielonych szparagów
– 1 duży pęczek natki pietruszki
– 10 listków mięty
– skórka z cytryny i sok w ilości zapewniającej lekko kwaskowy smak sałatki
– sól do smaku
Kotleciki:
– 2 szklanki namoczonej na kilka godzin ciecierzycy
– pół szklanki kaszy jaglanej
– 2 łyżki pesto z czosnku niedźwiedziego (przepis)
– 1 łyżka zataru (najlepiej zielonego)
– pół łyżeczki wędzonej papryki w proszku (słodkiej)
– łyżeczka nasion kolendry
– łyżeczka nasion kminu rzymskiego
– pół łyżeczki cynamonu
– sól do smaku
Sos:
– 2 łyżki tahiny
– 10 listków szczawiu
– sok z cytryny do smaku
– woda
WYKONANIE:
Tabuleh:
– kaszę przepłukać zimną wodą i zalać szklanką wody i gotować na małym ogniu aż kasza wchłonie wodę (ok 5-7 minut), odstawić do wystygnięcia
– pomidory i ogórki kroimy w średnią kostkę
– drobno siekamy natkę i mięte
– wypukujemy nasiona granatu (przekroić granat na połowę w poprzek i uderzając łyżką od góry)
– szparagi kroimy drobno i na chwilę wrzucamy na rozgrzaną suchą patelnię
– wszystkie składniki mieszamy w misce, dodajemy skórkę i sok z cytryny do smaku oraz sól
Kotleciki:
– namoczoną ciecierzycę przepłukujemy wodą i mielimy w maszynce lub w malakserze (nie polecam blendera ręcznego bo zawsze zostają jakieś większe grudy)
– kaszę jaglaną przepłukujemy na sitku kilka razy wrzątkiem w celu pozbycia się goryczki, zalewamy 2 szklankami wody i gotujemy na małym ogniu ok 40 minut (kasza musi się rozgotować)
– do miski przekładamy ciecierzycę, dodajemy pesto i taką ilość kaszy jaglanej by skleiła całość masy i pozwoliła na formowanie kotlecików (jeśli masa jest zbyt luźna można dodać np zmielonych orzechów)
– w moździerzu ucieramy kolendrę, kmin i zatar
– do masy dodajemy sproszkowane przyprawy oraz paprykę, cynamon i sól do smaku
– dokładnie mieszamy i formujemy małe kotleciki, które smażymy na oleju rzepakowym do zbrązowienia lub można je upiec
– kotleciki wyjąć na papierowy ręcznik by pozbyć się ewentualnego tłuszczu
Sos:
– do naczynia wlać tahine, posiekany szczaw i zmiksować blenderem, dodać soku z cytryny do smaku
– sos jest dość gęsty dlatego dodajemy trochę wody w ilości pozwalającej na otrzymanie sosu
– na talerz wykładamy sałatkę, na nią kotleciki i polewamy sosem
ŻYCZĘ SMACZNEGO I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ
Patrzę i w brzuchu mi burczy. Zjadłabym 10 takich porcji
Życzę smacznego
Potwierdzam, było w 100% tak wspaniałe, z każdą dokładką jeszcze lepsze :)!
Weganonie, dziękuję bardzo za przepis, już od wczoraj na niego czekam :).
Bardzo dziękuje a na blogu jest wiele dań dla kogoś kto uważa się za beztalencie chociaż ja uważam, że takich osób nie ma bo każdy jest wyjątkowy w swoich daniach które umie robić najlepiej
Inne dania konkursowe też były smaczne
takie dania bez wątpienia zasługuję na wygraną! na samą myśl robię się głodna (a dopiero co zjadłam) 😀 świetne podane!
To wygląda tak cudownie, że aż chciałoby się przejść na weganizm <3 Gratuluję wygranej! Jeśli to danie jest chociaż w 1/10 tak smaczne na jakie wygląda, to wygrana była jak najbardziej zasłużona!
A teraz pobuszuję troszkę po Twoim blogu: może chociaż jeden z Twoich przepisów uda się mi – beztalenciu w kuchni – zrobić :')