PIECZONE POMARAŃCZE
20 lutego 2016
Uwielbiam pieczone owoce. Jabłka, gruszki, truskawki, rabarbar itd. Cytrusy również nadają się do obróbki
cieplnej. Ich smak uwydatnia się, staje się bardziej intensywny, nabierają lekkiej goryczki.
cieplnej. Ich smak uwydatnia się, staje się bardziej intensywny, nabierają lekkiej goryczki.
Można je pałaszować z musem z daktyli i ubitą śmietanką kokosową. Można je zmiksować i smarować pieczywo. Zastosowań jest wiele.
Najlepsze są oczywiście ekologiczne pomarańcze. Możemy je kupić bez problemu nawet w większych sklepach. Mamy wtedy pewność, że podczas pieczenia nie uwolnią się dziwne substancje ze skórki.
Gorąco polecam taki deser na podwieczorek. Jest szybki w wykonaniu i banalnie prosty.
SKŁADNIKI:
– dowolna ilość najlepiej ekologicznych pomarańczy
– 10 daktyli
– garść dowolnych orzechów
– 1 puszka pełnotłustego mleka kokosowego wstawiona na kilka godzin do lodówki
– 1 płaska łyżka nierafinowanego cukru pudru
– łyżka wiórków z czekolady
WYKONANIE:
– daktyle namoczyć kilka godzin w wodzie, odlać ją ale nie wyciskać z owoców. Dokładnie zmiksować blenderem na gładko
– z puszki wyjąć biały stały krem i zmiksować z cukrem na puszystą masę. Wstawić na kilka godzin do lodówki
– pomarańcze wyszorować, odciąć z obu stron małe plasterki by pomarańcze stały. Przeciąć owoce na połowę. Piec 30 minut w 180 stopniach
– na środek owocu nałożyć trochę musu z daktyli, oraz łyżeczkę śmietanki kokosowej. Posypać wiórkami czekoladowymi i orzechami
nigdy nie piekłam pomarańczy w takiej wersji, zdecydowanie do mnie przemawia ten deser <3
Tak ładnie, elegancko wyglądają! A ze śmietanką kokosową muszą komponować się wspaniale <3
Nigdy nie piekłam cytrusów, ale teraz się pokuszę o taką formę. Pięknie wyglądają
świetny pomysł na prezentację pomarańczy, są to pyszne i popularne owoce, ale właśnie przez wiele osób niedoceniane, a tu proszę jakie cuda można stworzyć
Ja już nie nadążam, za wszystkimi tymi smakowitościami. Kolejne cudo kulinarne, niby składniki dostępne, ale jaka finezja i wyrafinowanie w doborze, mniam