Ciasta i ciastka ze strączków wpisały się na stałe w kuchnię roślinną. Smaczne kremy czekoladowe, brownie, fasolowe „serniki”. Dzięki weganom i wegankom wkroczyły do wielu domów i chwała im za to
Strączki to bogactwo białka. Pełnowartościowego. Nic nie stoi na przeszkodzie by dodawać je do słodkości. Jest to też metoda na przemycanie ich. Nie wszyscy przepadają za ich smakiem. Co ważne nie dają efektu gastrycznego. Nie mam pojęcia jak to się dzieje, ale słodycze strączkowe nie powodują wzdęć i innych nieprzyjemnych skutków ich spożywania.
Polska to głównie nasz Jaś. Uwielbiam tą fasole. Spora i bardzo sycąca. Mięsista i przyjemna w smaku. Do tych ciastek idealna. W połączeniu z cytrusami i kakao tworzy wyjątkowy smak.
Takie i inne cuda strączkowe będziemy robili na najbliższych warsztatach. Opowiem wtedy jak przygotować strączki by nie dawały efektu gastrycznego. Wystarczy kilka trików i jedna włoska tajemnica
SKŁADNIKI:
– 3 szklanki ugotowanej białej fasoli (najlepszy Jaś)
– 1,5 szklanki dowolnego mleka roślinnego
– ½ szklanki oleju rzepakowego lub innego o neutralnym smaku
– 1 szklanka nierafinowanego cukru trzcinowego
– sok i skórka z 1 sporej cytryny
– 3 szklanki mąki orkiszowej jasnej lub pszennej uniwersalnej
– ½ szklanki kakao
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 1 łyżeczka sody
– 2 łyżeczki cynamonu
– 1 szklanka płatków owsianych górskich lub zwykłych
– 1 laska wanilii lub 1 łyżka ekstraktu waniliowego
WYKONANIE:
– fasolę dokładnie zmiksować np. blenderem ręcznym. Dodać cukier, wanilię, olej, mleko oraz sok i skórkę z cytryny i ponownie dokładnie zmiksować. Dodać płatki i odstawić na 15 minut
– w drugiej misce wymieszać mąkę, sodę, proszek, cynamon i kakao. Wlać ciekłe składniki i dokładnie wymieszać (masa będzie gęsta)
– na blachę ułożyć papier do pieczenia. Nakładać masę (najlepsza jest gałkownica do lodów), po 2 łyżki. Spłaszczać na grubość ok. 0,5 cm wilgotnym widelcem
– piec 30 minut w 180 stopniach
– z tej masy powstaje 15 sztuk wielkich ciach