Sklepy są pełne przeróżnych batonów. Coraz częściej na pólkach pojawiają się te z oznaczeniem „zdrowe”, „fit”, „naturalne” itd. Jednak, kiedy przystąpimy do czytania składników okazuje się, że to chwyty reklamowe nic nie warte. Oczywiście są zdecydowanie lepsze od tych ulepów przesyconych cukrem, tłuszczem i tablicą Mendelejewa. Jednak nadal wiele w nich dziwnych składników.
Najbardziej bawią mnie modne ostatnimi czasy wersje bezglutenowe. Oczywiście nie ma w nich nic glutenowego, ale w zamian dostajemy produkt rodem z laboratorium chemicznego. Czy tak musie być? Zdecydowanie nie. Można znaleźć takie pozycje gdzie jest dosłownie kilka składników. I to naturalnych.
Ja zdecydowanie wolę robić samemu takie przekąski. Wiem, co dodaję. Reguluje sam smak. Pakuję do masy to, na co mam ochotę. Nie brakuje w nich błonnika, białka, NNKT i minerałów. To, co ważne nie są skomplikowane w wykonaniu. Robimy z tego, co w danej chwili mamy w szafce. Suche składniki sklejamy jakimś lepiszczem. Może to być banan, daktyle, suszone figi, musy owocowe itd.
Dziś prezentuję Wam swoje ulubione. Powstały z potrzeby schrupania czegoś słodkiego, sycącego i łatwego do zabrania w drogę
SKŁADNIKI:
– 1 szklanka daktyli
– 1 jabłko
– skórka i sok z 1 cytryny
– 1 kopiasta łyżka masła orzechowego
– syrop klonowy lub inny do smaku (ja dodałem 2 łyżki)
– ½ szklanki migdałów
– 2 szklanki pestek słonecznika
– ½ szklanki mąki kokosowej (można zmielić malakserem wiórki)
– 1 szklanka otrąb gryczanych
– ½ szklanki czarnego lub zwykłego sezamu
– 1 szklanka rodzynek
– 1 łyżeczka cynamonu
WYKONANIE:
– daktyle zalać w szklance wodą tak by je przykryła i odstawić do czasu aż będą miękkie. Włożyć z wodą do miski, dodać skórkę i sok z cytryny oraz pokrojone w kostkę jabłko (razem ze skórką). Dokładnie zmiksować blenderem
– słonecznik i migdały zmielić malakserem na drobne okruszki. Wsypać do miski i dodać pozostałe składniki. Dokładnie wymieszać. Dodać ciekłe i dokładnie wyrobić ręką
– masa powinna być zwarta i gliniasta
– formę o wymiarach ok. 20 na 30 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wyłożyć równo masę i wyrównać wierzch
– wstawić na 30 minut do zamrażarki. Wyjąć i pokroić na batony. Przechowywać w lodówce do 3 dni
Pestki i ziarna polecam uprażyć na suchej patelni. Batony wychodzą lepsze.
Batony świetnie się mrożą. Ci do składników, każdy może wrzucić co mu pasuje. Byle się kleiło…
Ale to było dobre! Nie spodziewałam się, że będę aż tak smaczne. I wcale nie były takie trudne w przygotowaniu. Fajny, zdrowy i smaczny przepis – dzięki!
Ciekłe to zmiksowane w pierwszej części przepisu
„Dodać ciekłe” – nie rozumiem? Pozostałe?
Dodałbym jagody goji, trochę chlorelli i czarnuszkę
Drogi Weganonie, batoniki są pyszne. Powiedz proszę, jak zmieniłbyś składniki pod kątem kolarstwa. Chciałbym mieć taki batoniki dodający mocy na rowerze. Any ideas?
dokładnie tak. Można dodać również bezglutenowych płatków owsianych
Czym bezglutenowym mogę zastąoić otręby gryczane? Czy poprostu dać więcej kokosa?
To zależy czy mam w domu akurat orzechy, ale najczęściej sam
A skąd bierzesz masło orzechowe? Kupujesz takie normalne w każdym sklepie czy sam robisz? 😉
Można mrozić. Zawinąć w woreczki do mrożonek
Kiedyś widziałem mleko sojowe w proszku choć to raczej był taki napój. Był w Evergreenie. Krówek nie widziałem
około 16 sztuk
Proszę i będzie więcej
Dziękuję!!! Wspaniały przepis, poproszę o więcej takich pomysłów na batoniki fit
Ile sztuk wychodzi z przepisu?
Mam dwa pytania:czy istnieje coś takiego jak mleko roślinne w proszku i czy wiadomo Panu gdzie można kupiś wegańskie cukierki krówki?
Swietny przepis! Czy mozna batony mrozic? Dosyc sporo tego wychodzi.Do 3 dni raczej nie zdazymy zjesc:)
Bardzo często takie cuda robię, uwielbiiam! Pozdrawiam, Daria xxx